W Stanach Zjednoczonych sytuacja jest ciągle nieokreślona – z jednej strony FED, czyli System Rezerwy Federalnej i SEC, czyli Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, utrudniają inwestorom i podmiotom związanym z kryptowalutami jakiekolwiek działania. Z drugiej, pojedyncze stany, jak i ważne osobistości, otwarcie wyrażają poparcie i zainteresowanie tą branżą. Przykładem tych drugich jest Kolorado, które już niedługo ma akceptować płatności bitcoinem przy rozliczaniu podatków i innych opłat.
Źródło: Unsplash / Raúl Nájera
Dolar czy własna kryptowaluta?
Gubernator stanu Kolorado, Jared Polis, ogłaszając nadchodzące zmiany, wspomniał także o Ethereum, które również miałoby być akceptowaną walutą. Możliwe, że do puli dołączą także inne projekty, ale na razie nie poznaliśmy szczegółów w tym zakresie. Warto przy tym zaznaczyć, że urząd ciągle zamierza dokonywać rozliczeń w dolarach, a więc wszystkie środki będą i tak przeliczane na pieniądz fiducjarny po kursie z danego dnia. Jest to jednak dobry wstęp do całkowitego otwarcia się na rozwiązania przyszłości.
Jeśli wprowadzenie kryptowalutowych płatności okaże się sukcesem, Polis nie wykluczył nawet stworzenia własnego tokena Kolorado, na którym mógłby już w przyszłości opierać się cały system finansowy.
Co ciekawe, Kolorado nie jest pierwszym stanem w USA z takim innowacyjnym pomysłem. W 2018 roku podobną inicjatywę uruchomiono w Ohio, gdzie przez rok działał serwis ohiocrypto.com, umożliwiający przedsiębiorcom opłacanie podatków za pomocą kryptowalut. Projekt jednak porzucono ze względu na zbyt małe zainteresowanie.
Źródło: Coindesk / fot. tyt. Unsplash / Bermix Studio