W Polsce nie brakuje paliwa! Rosyjska dezinformacja wywołała panikę

Maksym SłomskiSkomentuj
W Polsce nie brakuje paliwa! Rosyjska dezinformacja wywołała panikę
Czujemy się w obowiązku zdementować informacje krążące w sieci, które wywołały w niektórych rejonach Polski panikę związaną z paliwami. Rosyjska propaganda przyczyniła się do powstania gigantycznych kolejek do stacji paliw – od Przemyśla, po Rzeszów. Konta rozpowszechniające wcześniej dezinformację na temat szczepionek na COVID rozpoczęły działania propagandowe dotyczące rzekomych braków paliwa. Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych (IBIMS) ostrzega, a Orlen i przedstawiciele Państwa uspokajają.

Czytaj także: Atak na Ukrainę. Interaktywna mapa pozwala śledzić przebieg konfliktu

W Polsce nie brakuje paliwa

IBIMS przekazuje, że w województwie podkarpackim w grupach na Facebooku septycznych wobec szczepień na COVID odbywa się dynamiczna mechaniczna dystrybucja treści, dotyczących możliwych braków paliwa. Na chwilę podania informacji godzinę temu fałszywe doniesienia kolportowało ok. 30 kont, które równolegle emitowały treści antyukraińskie i prorosyjskie.



Kont w skali całego Facebooka było znacznie więcej, a Polacy z czasem sami zaczęli udostępniać niesprawdzone informacje. O potężnych korkach do dystrybutorów słyszymy w zasadzie w całym kraju: na Podhalu, w woj. zachodniopomorskim oraz w woj. lubelskim, gdzie sytuacja jest zdecydowanie najgorsza. Kierowcy tankują w obawie o braki w dostawach paliw oraz wzrost cen, który akurat niechybnie czeka nas w nadchodzących dniach.



Doniesienia o rzekomych brakach paliw zdementował Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen. Dementują je również inni oficjele


 
Do sprawy odniósł się już nawet Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.

„W związku z obecną sytuacją i krążącymi #fakenews informujemy, że nie ma zagrożenia dla ciągłości dostaw paliw w Polsce. Potwierdza to zarówno @MAPGOVPL jak i przedsiębiorcy, w tym @PKN_ORLEN. Zachęcamy kierowców do zachowania spokoju.

UOKiK i Inspekcja Handlowa monitorują ceny paliw w Polsce. Przedsiębiorcy, którzy próbują wykorzystywać rosyjską dezinformację oraz wynikające z niej obawy konsumentów dot. stabilności dostaw oraz zapasów paliwa do windowania cen, będą poddani drobiazgowej kontroli przez IH.

Wzmożone kontrole stacji paliw prowadzone przez Wojewódzkie Inspektoraty Inspekcji Handlowej będą prowadzone m.in. pod kątem legalności prowadzenia działalności i prawidłowości oznakowania cen.

Konsumencie, zachęcamy do korzystania z aplikacji takich jak Google Maps lub Yanosik. Możesz w nich zweryfikować ceny paliw w twoim sąsiedztwie lub gdy jesteś w podróży. Omijajmy nierzetelnych przedsiębiorców!”


Niestety, do Polaków nie docierają głosy rozsądku. Niektóre ze stacji paliw w związku z zamieszaniem postanowiły reglamentować paliwo i ograniczać możliwość tankowania do 100 litrów. Niektórzy przyjeżdżają na stacje z kanistrami na benzynę, by tankować na zapas.

Apelujemy, abyście przekazywali komu można, że paliwa w Polsce nie brakuje. Podwyżki paliw są oczywiście nieuniknione.

Zmasowany atak rosyjskich służb w polskim internecie trwa

Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych donosił dosłownie kilka godzin wcześniej o zmasowanym ataku dezinformacyjnym ok. 300 kont na rzecz Rosji. Atak zbiegł się z emisją informacji o stratach wojskowych poniesionych przez wojska rosyjskie, ok. godziny 9:00 czasu polskiego.



Przed rosyjską propagandą ostrzegało dziś też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Źródło: Internet

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.