Wielka rozróba w Lidlu. Wszyscy chcieli jeden produkt (wideo)

Maksym SłomskiSkomentuj
Wielka rozróba w Lidlu. Wszyscy chcieli jeden produkt (wideo)

W sieci nie brakuje filmów z wyprzedaży w supermarketach, w trakcie których Polacy biją się do upadłego o przecenione produkty. Nagrania są trochę śmieszne, trochę straszne, a nawet odrobinę smutne. Niektórych ogarnia gorączka zakupowa, ale postawę osób ledwo wiążących koniec z końcem nietrudno zrozumieć. Tego rodzaju nagrania nie są wcale tylko polską domeną. Niedawno wielka rozróba miała miejsce w niemieckim w Lidlu. Bitwa o lody Ekipa w polskim Lidlu to przy tym pryszcz.

Bitwa o fajerwerki w Lidlu

Polska ma swoją słynną bitwę o karpia w Lidlu, a Niemcy od teraz mogą wspominać bitwę o fajerwerki w Lidlu. Żenujący spektakl, jaki rozegrał się 28 grudnia, budzi emocje internautów na TikToku. Temat jest o tyle kontrowersyjny, że z roku na rok przybywa przeciwników odpalania fajerwerków, powodujących traumę o zwierząt.

Zamieszanie w supermarkecie w pewnym momencie było tak duże, że zareagować musiała obsługa sklepu. Wielka rozróba w Lidlu została opanowana przez pracowników sklepu, którzy odgrodzili się w jednej z alejek i zaczęli wydawać towar szturmującym kosze ekspozycyjne klientom.

Nie chcę wiedzieć, ile pieniędzy z urzędu pracy idzie na te fajerwerki. Bony żywnościowe i bony na zakupy zamiast pieniędzy!

– skomentował jeden z niemieckich internautów.

Dlaczego mieszkańcy Niemiec rzucili się na fajerwerki, które trafiły do sklepów 28 grudnia? Trudno powiedzieć – ich ceny stały podobno na zupełnie normalnym poziomie. Dość powiedzieć, że w polskich supermarketach jest obecnie całe zatrzęsienie tanich fajerwerków, a zainteresowanie nimi jest minimalne.

Część komentujących pod nagraniem zwraca uwagę, że do Niemiec po fajerwerki przyjeżdżają nawet Holendrzy. Powód? Podobno są „lepszej jakości”. Jeśli to prawda, sytuacja przypomina to trochę kult „chemii z Niemiec” w latach 90′ XX wieku. Mimo wszystko, bitwa o fajerwerki w Lidlu?… Internauci są niemal zgodni, że to postępowanie poniżej godności ludzki. To nie jest towar pierwszej potrzeby.

A może po prostu… nie strzelać w Sylwestra?

Jeżeli planujecie zakup fajerwerków, apelujemy o zdrowy rozsądek i rozwagę. Być może warto w ogóle zrezygnować z ich odpalania? Tatrzański Park Narodowy prowadzi od kilku lat akcję, w której apeluje od powstrzymania się od korzystania z petard i innych hałaśliwych sylwestrowych gadżetów:

Już od kilku lat apelujemy do Was – turystów i mieszkańców Podhala, abyście nie używali petard i fajerwerków podczas sylwestra. Z troski o zwierzęta, zarówno te dzikie, jak i bezdomne, gospodarskie i domowe, u których huk i strzały powodują ogromny stres i dla których noc sylwestrowa jest koszmarem – zrodziła się coroczna akcja „Nie strzelaj w sylwestra!”, do której zapraszani są znani polscy ilustratorzy.

Dyrektor TPN, Szymon Ziobrowski tłumaczy:

Huk wywołuje u zwierząt olbrzymie przerażenie, a nawet ataki paniki, które mogą okazać się groźne dla ich zdrowia i życia. Zdarzało się, że spłoszone zwierzęta, np. kozice, w trakcie ucieczki ulegały śmiertelnym wypadkom. Kolekcja wyjątkowych projektów będzie się powiększać, aż do momentu, gdy problem fajerwerków w Tatrach zupełnie zniknie.

Źródło: TikTok

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.