Lubuska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) przeprowadziła akcję, która długo jeszcze będzie odbijać się szerokim echem i kto wie, czy nie wpłynie w jakiś sposób na stosunki polsko-chińskie. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z lubuskiej KAS skonfiskowali 20 tysięcy rowerów elektrycznych wyprodukowanych na Dalekim Wschodzie. Znajdujowały się one w magazynach na terenie woj. lubuskiego. Lubuską KAS o nielegalnym procederze powiadomił Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF).
KAS skonfiskowała chińskie rowery elektryczne
Nie od dziś wiadomo, że chińskie platformy sprzedażowe uciekają się do różnych sztuczek i „optymalizacji”, aby omijać prawo obowiązujące w Unii Europejskiej i krajach członkowskich. Nigdy wcześniej polskim organom ścigania nie udało się jednak zdemaskować takiego procederu, jak teraz. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z lubuskiej KAS przeszukali cztery magazyny w Słubicach i w Świecku. Zabezpieczyli przy tym aż 20 tysięcy rowerów elektrycznych wyprodukowanych na Dalekim Wschodzie. W akcji wzięło udział 35 funkcjonariuszy.
- Popularne wśród czytelników: Morele ukarane przez UODO. Wyciek danych nie uszedł płazem
Jak podaje Izba Administracji Skarbowej w Zielonej Górze, chińskie rowery elektryczne trafiły nielegalnie na europejski obszar celny bez opłaty cła i podatku. Rowery elektryczne sprzedawano na różnych platformach zakupowych i wysyłano bezpośrednio z magazynów logistycznych do klientów, prawdopodobnie nie tylko w Polsce.
Nie wiadomo, czy rowery elektryczne skonfiskowane przez KAS pochodziły wyłącznie od jednego producenta. Nie wiemy też, czy były sprzedawane tylko na jednej platformie sprzedażowej.
Gdyby wszystkie ujawnione rowery elektryczne zostały sprzedane, szacowane straty skarbu państwa wyniosłyby ponad 46 milionów złotych.