Wiesz czemu długo czekasz na przesyłkę? Bo kontener z Twoim zamówieniem… wpadł do oceanu

Aleksander PiskorzSkomentuj
Wiesz czemu długo czekasz na przesyłkę? Bo kontener z Twoim zamówieniem… wpadł do oceanu
{reklama-artykul}
Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego tak długo musisz czekać na paczkę ze swoimi częściami do komputera albo nowym smartfonem? Odpowiedź na pierwszy rzut oka nie jest taka oczywista. Okazuje się bowiem, że niektóre sprzęty czy akcesoria po wysłaniu na Twój adres mogły znaleźć się… na dnie oceanu. O całej sprawie donosi serwis Business Insider i wygląda na to, że skala zjawiska jest bardzo poważna. W ciągu ostatnich miesięcy co najmniej kilka tysięcy kontenerów spadło ze statków transportowych i wylądowało na dnie oceanu.

Sytuacja ma miejsce w momencie, w którym cały świat boryka się także z szerokim problemem związanym z dostępem do półprzewodników potrzebnych do produkcji aut, smartfonów i komputerów.

zagubionekontenery2
fot. Guillame Bolduc – Unsplash

Zagubione paczki z Chin

Kontenerowiec Maersk Eindhoven płynąc w lutym z Chin do Los Angeles stał się obiektem kosztownej katastrofy. Na wzburzonych morzach w okolicach północnej Japonii, Maersk Eindhoven stracił moc silnika i manewrowość w wyniku czego z pokładu spadło ponad 260 skrzyń z ładunkiem. To oczywiście ułamek ze wszystkich 13 tys. skrzyń, które na swoim pokładzie przewoził wspomniany kontenerowiec, jednak samo zjawisko nie jest jednorazowe.

Wypadnięcie za burtę 260 kontenerów było tylko jednym z wielu incydentów, które miały miejsce w ostatnich miesiącach. I to wszystko przy bardzo obciążonym łańcuchu dostaw. To nie tylko strata pieniędzy, ale również ogromne opóźnienia związane z transportem ładunku dla biznesów i pojedynczych klientów.

Pomiędzy 2018 a 2019 rokiem, na morzach zaginęło (lub wypadło) około 1382 kontenerów. Od 30 listopada 2020 roku do początku marca 2021 roku zginęło już około 3000 kontenerów – takich, które przewożą produkty warte miliony dolarów. Prawie wszystkie wymienione wyżej incydenty miały miejsce na statkach kursujących pomiędzy Chinami a USA.

zagubionekontenery3
fot. Nilantha Imangumwa – Unsplash

Pogoda, fale, spisek?

Niestety za całą tę sytuację zapłaci nikt inny, jak… my. W portach rosną ubezpieczenia ładunku, a w przyszłości planowane są kolejne podwyżki. Analitycy wskazują na to, że te koszty mogą zostać finalnie, jak zwykle przerzucone na konsumentów. Jednocześnie trwają dochodzenia, które mają wyjaśnić, dlaczego dokładnie tyle kontenerów ląduje w morzach i oceanach.

Wiadomo, że każdy statek jest załadowany na maksimum możliwości i każdy incydent związany jest z trudnymi warunkami pogodowymi. Spisek? Niektórzy podejrzewają, że może istnieć, ale to obecnie tylko i wyłącznie przypuszczenia.

Jeden z meteorologów, Michael Page zwraca uwagę w wypowiedzi dla BI, że przyczyną gubienia kontenerów mogą być także anomalie powiązane z wysokością fal morskich. Sprawa jest związana ze zmianami klimatycznymi – bo jakże by inaczej.

zagubionekontenery4
fot. Charles Sims – Unsplash

Presja i zamówienia rosną

Analitycy twierdzą, że to nie pogoda, a presja na samych dostawcach może być przyczyną gubienia paczek w transporcie morskim. Sprawa dotyczy w szczególności trasy pomiędzy Chinami i USA, ale również rynkiem europejskim. Już teraz w Azji ilość dostępnych kontenerów jest minimalna, a ceny transportu wzrosły wielokrotnie przez samą pandemię – praktycznie we wszystkich branżach, również w technologicznej.

Sytuacji nie pomaga także fakt wspomnianych problemów z dostawą półprzewodników. Konsumenci na całym świecie stoją w obliczu wzrostu cen oraz poważnego niedoboru produktów. Początkowo problemem było tylko chwilowe opóźnienie dostaw ze względu na zamknięcie fabryk, ale teraz sytuacja wymknęła się już spod kontroli. Do tego stopnia, że Honda na parę dni zawiesiła pracę swojej fabryki w związku z niedoborem odpowiednich części.

Przykładu PlayStation 5 i jej dostępności chyba nie trzeba nikomu przypominać. Sytuacją został dotknięty nawet Samsung – największy producent półprzewodników na świecie. Firma została zmuszona zrezygnować z premiery modelu Galaxy Note 20 z powodu braku komponentów. Samsung sprzedaje półprzewodniki o wartości 56 miliardów dolarów dla wielu różnych producentów.

Nie wydaje się, aby cała sytuacja została rozwiązana wcześniej niż co najmniej za kilkanaście miesięcy.

Nie denerwujcie się więc, kiedy Wasze paczki nie dotrą na czas.

Źródło: BI, The Guardian / fot. Vidar Nordli-Mathisen – Unsplash

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.