W ostatnich latach mogliśmy zaobserwować całe mnóstwo bardzo niebezpiecznych ataków na serwery ważnych instytucji czy też banków. Teraz czas na kolejne z takich bardzo nieprzyjemnych wydarzeń, które tym razem dotknęło naprawdę ważny podmiot, bo niewątpliwie za taki trzeba uważać amerykańską agencję kosmiczną NASA.
Jej przedstawiciele poinformowali, że w połowie października został przeprowadzony atak na serwery tej instytucji, niestety skuteczny. Celem były dwie maszyny przechowujące ważne, bo personalne dane obecnych i dawnych pracowników firmy. Mowa tutaj o naprawdę sporej liczbie osób, którą zapewne można podawać w dziesiątkach tysięcy, bowiem aktualnie zatrudnionych tam jest aż 17 300 osób. Dane, które znajdowały się na wspomnianych serwerach, obejmują okres od lipca 2006 roku do października 2018, a więc całkiem sporo czasu.
Najważniejsze jest jednak to, że według oficjalnych informacji ten incydent nie wpłynął w jakikolwiek sposób na prace nad kolejnymi misjami agencji – plany oraz techniczne rozwiązania będące tajemnicą NASA są ściśle strzeżone i nie istnieje żadne ryzyko, że zostały wykradzione.
Biorąc pod uwagę fakt, że od momentu ataku na serwery minęło już dwa miesiące, można spodziewać się, że z infrastrukturą sieciową NASA oraz zabezpieczeniami jest już wszystko w porządku – dzięki opóźnieniu podania tej informacji do wiadomości publicznej udało się także uniknąć wielkiego rozgłosu, choć wciąż istnieje realne ryzyko, że ktoś skorzysta ze zdobytych danych w niecnych celach. Oby jednak tak się nie stało.
źródło: theregister.co.uk