Wpłatomaty w Polsce pytają o źródło gotówki. Polacy nie znają prawa, obrywa bank

Maksym SłomskiSkomentuj
Wpłatomaty w Polsce pytają o źródło gotówki. Polacy nie znają prawa, obrywa bank
Niemałe zdziwienie w polskim Internecie budzi od mniej więcej 30 godzin zdjęcie, jakim podzielił się z innym jeden z internautów. Użytkownik Twittera o pseudonimie @wpisztutajnic pokazał fotografię, na której widać wpłatomat banku Santander, pytający korzystającą z niej osobę o to, z jakiego źródła pochodzi wpłacana gotówka. Tego rodzaju zawołanie wywołało ogromne spore emocje u społeczności serwisu Wykop.pl, jednakże jest to nic nadzwyczajnego, a przynajmniej w świetle obowiązującego prawa.

Prawa działającego od 4 lat.

Bankomat pyta o źródło pochodzenia gotówki

Komunikat wyświetlany na terminalu jest związany z ustawą o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu z 2018 roku oraz unijną dyrektywą nakazującą odpowiednie wdrożenia. Niektórzy sugerują, że wprowadzenie zapytań przez Santander jest efektem gigantycznej kary w wysokości 108 milionów funtów (ok. 580 milionów złotych), jaką na firmę nałożono w Wielkiej Brytanii z początkiem grudnia tego roku. W praktyce, przepisy są egzekwowane od dawna, ale… mało kto o tym wie.



Wpłatomaty nie zadają pytania w przypadku każdej wpłaty. Art. 72. par. 1 ust. 1 głosi, że:

„1. Instytucje obowiązane, z wyjątkiem instytucji, o których mowa w art. 2 ust. 1 pkt 11, 13-15a i 18, przekazują Generalnemu Inspektorowi informacje o:
1) przyjętej wpłacie lub dokonanej wypłacie środków pieniężnych o równowartości przekraczającej 15 000 euro”

Stąd właśnie monit prezentowany przez nie tylko wpłatomat Santander, ale również inne wpłatomaty. Komunikatu większość Polaków wcześniej nie widziała, bo mało kto dysponuje tak znaczącą ilością gotówki i wpłaca ją we wpłatomatach. Komunikat zobaczy lub pytanie usłyszy ktoś, kto będzie chciał wpłacić znaczącą sumę pieniądzy, pochodzących na przykład ze sprzedaży auta lub dowolnego innego źródła.

wplatomat santanderGorącą atmosferę wkoło zagadnienia zupełnie niepotrzebnie podsycają także dziennikarze. Bank wcale nie „oszalał”. Jest to jednak wyjaśnione dopiero w artykule. | Źródło: mat. własny z Android.com.pl

O źródło pochodzenia gotówki mają obowiązek pytać także placówki stacjonarne banków.

Nie wylewajcie wiadra pomyj na Santander

Oburzenie internautów nie jest czymś, co powinno podlegać ocenie, ale brak świadomości istnienia określonych przepisów niepokoi. Bank nie jest winny temu, że przestrzega stanowionego w Polsce prawa. Ewentualne pretensje należałoby kierować pod innym adresem.

Przypominam, że od 2024 roku zostanie wprowadzony limit płatności gotówkowych dla osób prywatnych na poziomie 20 tysięcy złotych.

Źródło: Twitter

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.