Kiedy w maju ogłoszono kontynuowanie polityki z Xboxa 360, dotyczącej zabezpieczeń regionalnych, nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Sony, która jasno dała do zrozumienia, że ograniczeń nie będzie. Microsoft najwyraźniej przemyślał swoje stanowisko, gdyż właśnie oficjalnie ogłosił, że zmienia zdanie i blokady regionalnej w Xbox One nie będzie. Przynajmniej w teorii, bowiem zostawiono sobie furtkę w tym temacie, która może być różnie odbierana.
Na przykładzie naszego kraju należy podkreślić, że zakup gier np. ze Stanów Zjednoczonych lub innych krajów Europy będzie możliwy. Microsoft podkreśla jednak, że aby kupić grę z określonego regionu, musi znajdować się na jego terytorium dostęp do wszystkich funkcji związanych z płatnościami online, jak również dostępność usług sieciowych. Również kwestia ta zależeć będzie od określonych tytułów, a dokładniej od deweloperów, którzy mogą narzucać pewne ograniczenia w związku z dostępnością, czasową dostępem w wybranym regionie itp. Więcej szczegółów poznamy zapewne już po premierze konsoli.
Źródło: Ubergizmo