A droga do tego celu wiedzie przez naprawdę oryginalne rozwiązanie. Otóż gigant internetowego wideo zamierza walczyć z teoriami spiskowymi za pośrednictwem Wikipedii. Filmy, które propagują „inną prawdę” od tej, która została potwierdzona przez naukowców czy inżynierów, mają zostać opatrzone stosowną notatką z największej dostępnej internetowj encyklopedii.
Nie da się ukryć, że sama idea prostowania wiedzy przekazywanej przez twórców wideo żądnych sensacji jest jak najbardziej właściwa. Osobiście odnoszę jednak wrażenie, że wyplenienie tego zjawiska z serwisu, który codziennie publikuje tysiące nowych materiałów wideo, będzie niezwykle trudne.
Inną kwestią jest także wykorzystanie do tego celu Wikipedii. Ta tworzona przez internautów darmowa encyklopedia nie jest przecież wzorem poprawności zawartych w niej informacji. Choć generalnie znajdujące się tam dane można uznać za wiarygodne, to nie brak dziwacznych wpadek czy też złośliwych zmian danych dokonywanych przez różnorodnych autorów tego wspólnego internetowego dzieła. Czas pokaże, czy zastosowane rozwiązanie sprawdzi się w rzeczywistości.
źródło: The Verge