Zdaniem firmy, treści „z pogranicza” są bliskie łamania Wytycznych dla społeczności i często przekazują szkodliwe informacje. YouTube zdecydował się na ten dość radykalny krok po tym, jak część użytkowników zaczęła zauważać, że materiały o tematyce spiskowej pojawiają się również w YouTube Kids.
Jakich klipów już nie znajdziemy w rekomendowanych? Przede wszystkim filmów dotyczących teorii na temat 9/11, płaskiej Ziemi oraz trików na uleczenie poważnych chorób. To tylko przykłady, a przedstawiciele platformy twierdzą, że decyzja będzie miała wpływ na niecały 1 procent treści na portalu. Mówimy tu jednak o milionach materiałów, a co za tym idzie – znacznym spadkiem zasięgu kanałów, które na tego typu teoriach są oparte.
YouTube swoją decyzję argumentuje próbą zachowania równowagi charakteru platformy – portal ma być miejscem, gdzie można się swobodnie wypowiadać, lecz spółka chce zarazem brać odpowiedzialność za wszystkich użytkowników. To stwierdzenie brzmi trochę kuriozalnie jeśli weźmiemy pod uwagę drobny szczegół.
Wyszukiwaniem nieodpowiednich treści ma zająć się odpowiedni algorytm, a nie prawdziwi ludzie. Często jednak bywa tak, że to właśnie sztuczna inteligencja jest źródłem problemów i przez jej niedokładność cierpi mnóstwo niewinnych twórców. YouTube zaznacza jednak, że pracownicy mają pomagać w szkoleniu algorytmu – ten ma zostać wdrożony w wersjach portalu na całym świecie dopiero wtedy kiedy programiści uznają, że jest na to gotowy.
Oczywiście teorie spiskowe nie znikną całkowicie z platformy, a jedynie przestaną być proponowane użytkownikom. Oznacza to, że jeśli subskrybujesz kanał, gdzie pojawiają się tego typu filmy to nadal będziesz mógł je oglądać.
Źródło: Engadget