YouTube reaguje na krytykę twórców. Znów będzie można przeklinać na filmach

Piotr MalinowskiSkomentuj
YouTube reaguje na krytykę twórców. Znów będzie można przeklinać na filmach

YouTube już wkrótce doczeka się znaczących zmian jeśli chodzi o obowiązujący tam regulamin. Platforma jest bowiem świadoma krytyki twórców po wprowadzeniu nowej polityki dotyczącej używania wulgarnych słów. Poskutkowało to demonetyzacją szeregu filmów, które zostały opublikowane długo przed kontrowersyjnymi poprawkami. Właśnie zapowiedziano istotną aktualizację w tej kwestii.

YouTube doczeka się istotnych zmian w regulaminie

Decyzje podejmowane przez YouTube dosyć często stają w sprzeczności z oczekiwaniami widzów, jak i twórców. Osoby odpowiedzialne za serwis często argumentują zmiany działaniem na rzecz bezpieczeństwa oraz zwiększenia potencjału reklamowego. W tym drugim przypadku chodzi rzecz jasna o pieniądze – Google na każdym kroku szuka możliwości pozyskiwania jeszcze większych zysków, taka natura kapitalistycznego molocha. Często jednak cierpią na tym zwykli konsumenci.

Tak stało się chociażby niedawno, kiedy to polityka YouTube została poszerzona o nową definicję przemocy i wulgarności. Twórcy dostali niezbyt jasne wytyczne dotyczące zakazu używania wielu słów przez pierwszych kilkanaście sekund nagrywanego materiału – potem można było przeklinać niemalże do woli. Miało to rzecz jasna wpłynąć na zadowolenie reklamodawców, którzy o wiele chętniej wydają pieniądze na „bezpieczną” zawartość.

Na serwis szybko jednak spadła ogromna fala krytyki. Niektórzy byli po prostu niezadowoleni z rygorystycznych przepisów oraz braku jakichkolwiek konkretów. Część twórców zdołała jednak przełknąć nowe zasady i zastosować się do nich, lecz przy okazji zauważyła, że… filmy opublikowane przed aktualizacją reguł straciły możliwość zarabiania. Ten widok zdecydowanie przelał czarę goryczy.

Wiele osób postanowiło więc nagrać specjalne materiały odnoszące się do całej sprawy i w sieci zrobiło się naprawdę gorąco. Dowodem na to jest niecodzienny komentarz samej platformy, która ugięła się pod krytyką społeczności i ogłosiła bliżej niesprecyzowane zmiany. Jak możemy przeczytać w komunikacie przesłanym redakcji TechCrunch:

W ostatnich tygodniach usłyszeliśmy od wielu twórców krytyczne słowa odnośnie do tej aktualizacji. Ten feedback jest dla nas ważny i jesteśmy w trakcie wprowadzania pewnych poprawek do tej polityki, aby odpowiedzieć na obawy tych twórców. Będziemy kontaktować się z naszą społecznością twórców, jak tylko będziemy mieli nieco więcej do przekazania.

Trudno na ten moment stwierdzić jakich konkretnie zmian należy się spodziewać. Zapewne złagodzone zostaną niektóre przepisy, a stare filmy nadal będą mogły na siebie zarabiać – przynajmniej tak to widzę. Na razie trzeba uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości i mieć nadzieję, że wkrótce doczekamy się pozytywnych informacji w tej kwestii.

Źródło: TechCrunch

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.