YouTube zaczął krytykować własne rozwiązania. Brzmi to nieco absurdalnie, ale właśnie taki wniosek można wysunąć po najnowszych wypowiedziach pracowników. Twierdzą oni, że rosnąca popularność formatu Shorts negatywnie wpływa na fundament platformy. Mowa rzecz jasna o dłuższych materiałach, twórcy mają być ich nagrywaniem coraz mniej zainteresowani. Jest to spory problem, bo to z reklam tam umieszczanych pochodzi większość przychodów serwisu.
YouTube ma problem z Shorts, ale raczej go nie rozwiąże
Krótkie filmiki są szalenie popularne, co widać chociażby po zainteresowaniu platformą TikTok wśród… niemalże wszystkich osób. Obojętnie obok tego nie mogli przejść właściciele innych serwisów, mowa rzecz jasna o Google oraz Meta. Tutaj mimo wszystko mamy do czynienia z nieco odmiennymi przypadkami, bowiem firmy musiały wprowadzić nowy format do już istniejących aplikacji. Udało się to, ale przy okazji wygenerowało szereg problemów.
Widać to szczególnie na przykładzie YouTube’a, który przez ostatnie lata opierał się na dłuższych materiałach. Było to na rękę korporacji, bowiem mogła umieszczać w nich sporo reklam, co przekładało się na zwiększenie przychodów. Gdy jednak zadebiutowały Shorts, to… twórcy powoli zaczęli odchodzić od publikacji kilkunastominutowych klipów. Przy okazji sama platforma zachęcała do nagrywania zawartości znacznie krótszej.
Nie do końca był to dobry ruch, ponieważ przez wiele minionych kwartałów Google notowało znaczne spadki przychodów z reklam. Shorts nie pomagały w odrobieniu strat, co wkurzało inwestorów. Niezbyt wiele dobrego we wprowadzanych zmianach widzą także starsi pracownicy YouTube, o czym poinformowała właśnie redakcja The Financial Times.
Okazuje się, że na porządku dziennym są obawy o istne podkopanie niemalże dwudziestoletnich fundamentów usługi przez Shorts. Pracownicy nieustannie prowadzą dyskusje odnośnie do pomysłów na zebranie jak największej ilości pieniędzy z reklam tam wyświetlanych. Sprawa jest bowiem znacznie prostsza, gdy klip trwa kilkadziesiąt minut. Twórcy ponadto przesyłają coraz mniej dłuższych treści, co także jest nieco niepokojące.
YouTube jednak nie może przestać wspierać Shorts, ponieważ nadal są one niezwykle popularne. Dlatego też nieustannie dodawane są nowe funkcje czy decydowanie się na kompromisy kosztem innych formatów. Influencerzy są więc zachęcani, by nagrywać krótsze filmiki, pomimo że istnieje ogólne przekonanie o szkodach przez to powodowanych.
Sprawa wydaje się niezwykle ciekawa i niepokojąca. Oczywiście korporacja zmieni swoje nastawienie dopiero wtedy, gdy Shorts zaczną tracić aktywnych internautów oraz przestaną przynosić jakiekolwiek zyski.
Czy tak się kiedykolwiek stanie? Czas pokaże.
Źródło: The Verge, The Financial Times / Zdjęcie otwierające: freepik.com (@natanaelginting)