Jak donoszą bowiem użytkownicy, YouTube rozpoczął wprowadzanie formy podglądu materiału w stylu przypominającym wyświetlanie GIF-ów. Mamy bowiem do czynienia z trzysekundowym fragmentem złożonym z kilku scen lub jednej, w zależności od tego, jakie preferencje posiada osoba publikująca materiał. Warto wspomnieć o tym, że podgląd jest dostępny tylko i wyłącznie dla filmów powyżej 30 sekund.
Nie da się ukryć, że wprowadzenie takiego podglądu to dobry pomysł na szybkie zaprezentowanie zawartości materiału. To jednak także świetny sposób na to, by zatrzymać użytkownika dłużej na stronie YouTube’a i zapewne głównie o to chodziło decydentom z Google. W końcu przeglądanie tego typu podglądu zmusza nas do zatrzymania się nad każdym materiałem, co rzecz jasna oznacza znacznie dłuższe wizyty na stronie w poszukiwaniu odpowiedniego filmu.
źródło: engadget