Jedzenie nietoperzy na wizji = 5 lat więzienia
Internet to zarazem piękne, jak i odrażające miejsce. Obfituje on w treści edukacyjne, humorystyczne, ale także takie, które raczej mało kto przeglądałby dla przyjemności. Część z nich jest niestety dostępna na popularnych portalach społecznościowych.
Moim skromnym zdaniem należą do nich chociażby (najczęściej azjatyckie) filmiki z gotowania i jedzenia robactwa i pewnych części zwierząt – często wiąże się to z okrucieństwem. Okazuje się, że część takiej zawartości nie do końca jest legalna. Udowodniła to działalność blogerki (Phonchanok Srisunaklua) publikującej treści na kanale Gin Zap Bep Nua Nua (co po polsku znaczy mniej więcej „jedz na ostro i pysznie”).
Pewien czas temu wstawiła materiał, na którym spożywa ugotowanego nietoperza zanurzonego w bliżej niezidentyfikowanym bulionie. Ten odcinek spotkał się ze skrajnym odbiorem społeczności – nie tylko ze względu na konsumowane zwierzę, ale również z powodu komentarzy i obrzydliwych ujęć ze strony autorki. Na usuniętym już materiale nie brakowało zachwytów kobiety nad smakiem tej „kunsztownej” potrawy oraz miękkością kości nietoperza.
Źródło: YouTube (via Daily Mail)
Zwracała ona także uwagę na zęby zwierzęcia, które zdecydowała się zbliżyć do kamery. Widzowie zaczęli obawiać się o zagrożenie pandemiczne wywołane tego typu „przyjemnością”. Nietoperze noszą bowiem w sobie mnóstwo patogenów raczej niemożliwych do nazwania bezpiecznymi dla ludzi.
Poza tym okazuje się, że azjatyckie nietoperze są gatunkiem chronionym na terenie Tajlandii. Gdy wideo zyskało więc na popularności, to sprawą postanowił zainteresować się tamtejszy Departament Parków Narodowych. Przekazał on szczegóły odpowiednim służbom, które odwiedziły YouTuberkę w jej domu.
Jak się okazuje, na jego terenie odkryli mnóstwo trucheł dzikich zwierząt, z których część także podlegała ochronie. To znalezisko – oraz spożywanie nietoperza na wizji – przyczyniło się do wniesienia kilku oskarżeń wobec nauczycielki (dokładnie tak) i teraz grozi jej nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Daily Mail