Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem wyprzedaży Amazon Prime Day, w której wszyscy abonenci Amazon Prime mogli skorzystać z bardzo atrakcyjnych ofert na tysiące produktów dostępnych w tym największym sklepie internetowym na świecie. Święto postanowili jednak zepsuć… pracownicy magazynów Amazona.
Pracownicy hal w Niemczech, Hiszpanii oraz Polsce postanowili bowiem zaprotestować w momencie, gdy firma najbardziej potrzebuje mocy przerobowych w związku z wzmożoną aktywnością kupujących. Oczywiście data absolutnie nie jest przypadkowa, a akcja ma zwrócić uwagę włodarzy serwisu na ciężkie warunki pracy panujące w tych zakładach. Wygląda na to, że złość pracowników przekroczyła właśnie cienką czerwoną linię, czego efektem jest właśnia akcja protestacyjna.
Amazon zdaje się jednak bagatelizować tę sytuację zapewniając, że pracy odmówiły jedynie niewielkie grupy osób zatrudnionych w halach magazynowych, a protest nie wpłynął w jakikolwiek sposób na szybkość obsługi zamówień, więc wszyscy klienci mogą spodziewać się zamówionych towarów na czas.
Co więcej, w oficjalnym komunikacie firma zapewnia, że warunki pracy w magazynach Amazona stale się polepszają i to zarówno w kwestii zarobków, jak i wsparcia socjalnego czy też zaplecza w miejscu pracy. No cóż – jak to zwykle bywa, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Otrzymaliśmy oficjalny komentarz Amazon:
Amazon jest bardzo dobrym pracodawcą. By walczyć z mitami na nasz temat, otworzyliśmy nasze centra logistyki dla zwiedzających. Zapewniamy bezpieczne oraz dobre warunki pracy i zachęcamy każdego, aby sam się przekonał, odwiedzając jedno z naszych centrów.
Od 2010 roku zainwestowaliśmy w Europie ponad 15 miliardów EUR i stworzyliśmy ponad 65 000 stałych miejsc pracy. Są to bardzo dobre stanowiska z wysoce konkurencyjną płacą i atrakcyjnymi benefitami, między innymi takimi jak program Postaw na Swój Rozwój, który opłaca 95% czesnego wybranych kursów zawodowych. ~ Marzena Więckowska, Rzecznik Prasowy Amazon
źródło: techspot, Amazon, wł.