Okazuje się, że są to astronomiczne sumy. Microsoft liczy sobie od 100 do 200 dolarów za udostępnienie informacji na temat jednego przypadku. Tylko w listopadzie ubiegłego roku faktura dla FBI opiewała na kwotę 281 tysięcy dolarów. W sierpniu amerykańska korporacja zainkasowała aż 352 tysiące dolarów.
Microsoft w 2013 roku otrzymał aż 72279 żądań związanych z udostępnieniem danych swoich użytkowników. Włodarze firmy nie widzą nic złego w pobieraniu opłaty za taką czynność. Jak tłumaczą, „Microsoft ma prawo żądać opłaty, aby zminimalizować koszty związane z przeprowadzeniem operacji”.
Faktury dla FBI zostały upublicznione przez Syryjską Armię Elektroniczną. Specjaliści są zgodni, że są autentyczne, jednak ani Microsoft, ani FBI nie potwierdzają prawdziwości zawartych w nich informacji.
Źródło: The Daily Dot