Polacy uwielbiają zakupy w sieci, co pokazuje popularność w Polsce platform takich jak Allegro i AliExpress. Podobnych miejsc w Internecie jest znacznie więcej i mowa tu przede wszystkim o serwisach chińskich, pośród których wyróżniają się Temu i Shein. Wygląda na to, że polski rząd ma zamiar się im uważnie przyjrzeć, co skutkować może w skrajnym przypadku końcem tanich zakupów z Chin. Odpowiednie działania w sprawie Shein i Temu zapowiedział minister finansów Andrzej Domański.
Zakupy na Temu i Shein są zbyt tanie
Nie brakuje osób twierdzących, że z Chin do Polski płynie lawina tandety. Polacy skuszeni bardzo niskimi cenami milionów produktów z Azji masowo sprowadzają je do naszego kraju. Czasami nie dzieje się to w wyniku realnej potrzeby, a zwykłej ciekawości. Z różnych powodów nie podoba się to polskim politykom, a kwestie ekologiczne są tylko jednym z nich.
Shein z siedzibą w Singapurze i Temu z siedzibą w… Bostonie mogą paść w Polsce ofiarami dodatkowych opłat związanych z nieuczciwą konkurencją. Przykładem takich opłat są m.in cła, jakie Unia Europejska chce nałożyć na chińskie samochody elektryczne oraz opłaty, jakie Francja pragnie nałożyć na tanie produkty z Chin. Jeśli francuski senat zaaprobuje pomysł przegłosowany już w niższej izbie francuskiego parlamentu, Francuzi od 2025 roku za każdą sztukę odzieży zakupionej z Temu i Shein zapłacą dodatkowe 5 euro. Ba, od 2030 roku zapłacą 10 euro. Francuzi ponadto wprowadzą zakaz reklamowania takich serwisów. Dlaczego?
Polski rząd już działa
Andrzej Domański wyjaśnia, że niskie ceny w chińskich sklepach to nieuczciwa konkurencja.
Ministerstwo Finansów przygotuje plan działania dotyczący ograniczenia potencjalnej nieuczciwej konkurencji ze strony zagranicznych platform handlu w Internecie
– mówił Domański cytowany przez wyborcza.biz.
Podobno odbyła się już rozmowa z premierem Donaldem Tuskiem. Co będzie dalej? To pokażą nadchodzące miesiące.
Fakty są takie, że z Temu korzysta nawet 14 milionów Polaków. Dla porównania, Allegro może pochwalić się bazą 19,8 milionów użytkowników.
Pytanie brzmi: czy dodatkowe opłaty za zakupy na Temu i Shein będą uczciwe wobec społeczeństwa polskiego, które nie zarabia przecież tak dobrze, jak choćby Francuzi?
Źródło: wyborcza.biz