26 listopada polskich internautów obiegła informacja o tym, jakoby serwis Roksa.pl został zamknięty. Wątpliwości wkoło tajemniczego zawieszenia działalności zostały rozwiane po tym, jak 30 listopada Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku poinformowała o zatrzymaniu 11 osób biorących udział w zorganizowanej grupie przestępczej, czerpiącej korzyści z ułatwiania prostytucji. W sieci pojawiły się strony podszywające się pod Roksa.pl. Były nawet przypadkiem „reklamowane” przez niektóre media.
Oszuści podszywają się pod Roksa.pl
W Internecie szybko pojawiło się wiele stron internetowych podszywających się pod znany serwis z ogłoszeniami dla dorosłych. Żadna z nich nie jest prawdziwa – nawet te, do których kierowały niektóre media. Witryny te powstały wyłącznie po to, aby wyłudzać dane od internautów.
Na zamieszanie zareagował serwis Roksa.pl, który na witrynie umieścił komunikat o treści:
„Nie mamy nic wspólnego innymi witrynami , podszywającymi się teraz pod naszą markę”. Widnieje on tuż pod obwieszczeniem o tym, że zaprzestanie działalności portalu jest spowodowane realizacją postanowienia Prokuratury.
Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.