Znalazł sposób na ceny paliw. Tak przerobił swoje Subaru

Maksym SłomskiSkomentuj
Znalazł sposób na ceny paliw. Tak przerobił swoje Subaru
Ilekroć słyszę, że jakiś Amerykanin mocno zmodyfikował swój samochód, mam przed oczami dwie rzeczy. Idiotyczne przeróbki półciężarówek z gatunku rolling coal oraz Teslę z napędem odrzutowym, stworzoną przez youtubera prowadzącego kanał Warped Perception. Za każdym razem oglądając takie lub podobne pomysły, zastanawiam się, jak to możliwe, że autorzy modyfikacji po wyjechaniu na drogę publiczną nie zostali zatrzymani przez policję. Takie same wątpliwości towarzyszą mi podziwiając dzieło autora kanału Think Flight. Dzieło tak głupie, że aż interesujące.

Przerobił Subaru, aby było bardziej aerodynamiczne

Samochody marki Subaru słyną z trzech rzeczy: silników boxer, świetnego stałego napędu na cztery koła oraz dość wysokiego spalania. Pewien Amerykanin stwierdził, że w jego kraju rośnie inflacja, podobnie jak ceny benzyny, w związku z czym postanowił zmodyfikować swoje Subaru Impreza w wersji kombi w taki sposób, aby było bardziej aerodynamiczne i spalało przez to mniejsze ilości paliwa.

Dziwna sprawa, bowiem wyjściowo Subaru paliło 6,6 litra benzyny na 100 kilometrów. Być może było zepsute? Być może to wersja 2WD? W każdym razie, celem była poprawa tego wyniku. Liczne pomiary i kalkulacje skłoniły właściciela samochodu do wydłużenia tylnej części nadwozia. Amerykanin sięgnął po grubą na 3,8 cm piankę izolacyjna, taśmę dwustronną, mocny klej i taśmę klejącą. Parę innych akcesoriów pozwoliło mu zadbać o wymagane przepisami oświetlenie. Jak wyszło?

ubaru think flight

Źródło: mat. własny – zrzut ekranu

Spalanie udało się obniżyć po kilku próbach do 5,8 litra na 100 kilometrów. Blisko litr oszczędności na samej aerodynamice? Rewelacyjny wynik. Problem polega na tym, że modyfikacja uczyniła bagażnik bezużytecznym, więc ma zerowe zastosowanie praktyczne, a szkoda.

Warto obejrzeć cały film, bo droga do osiągnięcia tak dobrego wyniku była wyboista i naprawdę ciekawa.

Czy to legalne?

No dobra, a jak z legalnością tego przedsięwzięcia? Okazuje się, że w tym stanie USA to zupełnie legalne. Wystarczyło, że youtuber zadbał o to, aby z tyłu widoczne były światła, tablica rejestracyjna, a w samochodzie obecne i w pełni funkcjonalne lusterka.

'MURICA!!!

Źródło: YouTube

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.