Najbardziej dotkliwa okazała się być awaria usługi poczty elektronicznej Gmail. Naprawienie usługi zajęło informatykom Google około godzinę. Firma przeprosiła za sytuację i poinformowała, że dostępność jej usług jest dla niej największym priorytetem.
Okazuje się jednak, że problemy z Gmailem mogły wpłynąć również na użytkowników przeglądarki Chrome. Część z nich zgłaszała dzisiaj na Twitterze regularne wyłączanie się. Wywołało to frustrację u osób, które korzystają z obu narzędzi Google.
Przy tej okazji warto zastanowić się, czy umieszczanie swoich newralgicznych danych w chmurach internetowych bez dodatkowych baz danych ma sens.
Źródło: Ubergizmo