Czy pamiętacie jeszcze, gdy w czerwcu 2016 roku rząd PiS obiecywał, że do 2026 roku w Polsce będzie milion samochodów elektrycznych? W lutym tego roku łączna liczba zarejestrowanych w naszym kraju aut w pełni elektrycznych (BEV) wynosiła zaledwie ok. 60 tysięcy sztuk. Politycy nie uczą się na swoich błędach i składają kolejną deklarację dotyczącą rozwoju elektromobilności. Resort klimatu prognozuje, że do 2030 roku w Polsce ma być ponad 1,5 miliona elektryków.
Ile elektryków w Polsce w 2030 roku?!
Czasami słuchając zapewnień polityków nietrudno ulec przekonaniu, że żyją oni w jakimś alternatywnym świecie. Zainteresowanie samochodami elektrycznymi w Europie spada, a przedstawiciele polskich elit przekonują nas, że jest zupełnie inaczej. Na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL) opublikowano projekt noweli ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw. Z zamieszczonej w nim oceny skutków regulacji dot. rozwoju elektromobilności w Polsce w latach 2024–2030 wynika, że do 2030 roku po polskich drogach będzie poruszać się 1,504 miliona samochodów elektrycznych. 1,5 miliona elektryków w Polsce do 2030 roku brzmi jak optymistyczna prognoza, ale rząd musi być gotowy także i na taką ewentualność.
Sprawdź też: Morawiecki w Radio ZET: nie obiecywałem miliona elektryków. Sprawdzamy
Resort klimatu i środowiska podaje, że liczba aut elektrycznych w Polsce w 2025 roku wyniesie 194,1 tysiąca, podczas gdy w tym roku będzie to 127,9 tysiąca.
Warto zwrócić uwagę na to, iż wedle najnowszych danych, pod koniec kwietnia 2024 roku w Polsce mieliśmy zarejestrowane 111 775 samochodów osobowych klasyfikowanych jako „elektryczne” – w tym gronie było 57 958 aut elektrycznych (BEV) oraz 53 817 hybryd plug-in. Nie wlicza się tu klasycznych hybryd (HEV)
Prognozy resortu na kolejne lata wynoszą:
- 2026 r. – 293,4 tys.
- 2027 r. – 442,3 tys.
- 2028 r. – 665,8 tys.
- 2029 r. – ponad 1 mln
Wzrost popularności elektryków to wzrost zapotrzebowania na energię
Obecnie sytuacja wygląda tak, że montaż dodatkowych ładowarek w garażach w niektórych blokach nie jest możliwy ze względu na umowy podpisane wcześniej z dostawcami energii i zbyt niską moc przyłączeniową. Polacy obawiają się, że zapotrzebowanie na energię elektryczną będzie zbyt duże, aby swobodnie ładować auta elektryczne – na to m.in. chce przygotować się resort klimatu i środowiska.
Przewiduje się wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną w transporcie. Jak duży? W 2024 roku ma być to rocznie 581 GWh; w 2025 r. – 873 GWh; w 2026 r. – 1307 GWh; w 2027 r. – 1950 GWh; w 2028 r. – 2906 GWh; w 2029 r. – 4326 GWh; w 2030 r. – 6433 GWh.
Wielu internautów uważa, że prognozę przygotowali niepoprawni optymiści. Jedno jest pewne: Polska musi być gotowa na rozwój elektromobilności i lepiej przygotować się na duże obciążenie sieci.
Źródło: Rządowe Centrum Legislacji (RCL), zdj. tyt. Elocity