Elon Musk ma powody do świętowania. W ubiegłym tygodniu aż pięciu dużych producentów aut ogłosiło, że zamierza zmienić typ ładowarek obsługiwanych przez ich pojazdy. Wszyscy chcą przyjąć standard NACS opracowany przez Teslę.
Jedyna słuszna droga?
Na rynku motoryzacyjnym mamy obecnie dostępne kilka standardów wtyczek, które są używane do szybkiego ładowania elektrycznych samochodów. Podziały są głównie związane z regionem, w którym auta są sprzedawane, ale nie tylko. W Unii Europejskiej wszystkie nowe samochody muszą mieć jeden rodzaj wtyczki (CCS2) i do tych przepisów dostosowała się również Tesla. W Stanach Zjednoczonych dotychczas rynek był podzielony: Tesla miała swoje wtyczki, a reszta producentów swoje.
Wkrótce ma się to jednak zmienić, a wszystko dzięki sprytnemu ruchowi Tesli, która pod koniec ubiegłego roku ogłosiła, że otwiera swój standard (Tesla charging connector) dla innych producentów, zarówno ładowarek, jak i samochodów. Typ wtyczki został nazwany NACS, czyli North American Charging Standard.
Niemal od razu po ogłoszeniu Tesli, inni producenci aut zaczęli informować o nawiązaniu współpracy z firmą Elona Muska. Jednym z pierwszych był Ford, będący drugim największym dostawcą aut elektrycznych w USA. W ostatnich miesiącach przejście na nowy standard deklarowali kolejni motoryzacyjni giganci (np. Volvo, Nissan, Mercedes-Benz, Jaguar), a w ostatnim tygodniu dołączyło do nich aż 5 znanych marek.
Mowa o BMW, wraz z należącymi do niego MINI i Rolls-Roycem, oraz Toyocie z Lexusem. Oba koncerny obiecały integrację wszystkich modeli z Superchargerami od 2025 roku, a także dostarczenie odpowiednich przejściówek dla właścicieli starszych egzemplarzy.
Tesla blisko monopolu
Według danych EVStation z czerwca tego roku, infrastruktura Tesli stanowi obecnie 63 procent wszystkich szybkich ładowarek samochodowych dostępnych publicznie w Stanach Zjednoczonych. Standard NACS jest uważany za lepszy nie tylko z powodu wyższej mocy ładowania, ale też jednego kształtu wtyczki dla prądu stałego i zmiennego.
W chwili obecnej prawie wszyscy producenci aut elektrycznych oferujący swoje pojazdy w Stanach Zjednoczonych, zadeklarowali współpracę z Teslą. Jedynymi, którzy na razie wstrzymali się od głosu, są Stellantis (Alfa Romeo, Chrysler, Dodge, Fiat, Jeep, Maserati, RAM) oraz Volkswagen Group (Volkswagen, Audi, Porsche).
Źródło: Arstechnica; Zdjęcie tyt. Tesla