Projekt pojazdu elektrycznego Apple, znany jako Project Titan lub T172, został opóźniony – jego debiut odbędzie się najwcześniej w 2028 roku. Opóźnienie to oznacza kolejną porażkę w serii wyzwań, z którymi projekt borykał się od czasu jego powstania prawie dekadę temu, w 2014 r. Od tamtej pory Project Titan doczekał się zmian w obszarze strategii, kierownictwa i zatrudnienia.
Pierwotnie, już w 2014 roku Apple dążyło do stworzenia w pełni autonomicznego pojazdu elektrycznego, ale od tego czasu firma zmniejszyła nieco swoje ambicje, aby skupić się na bardziej realnym celu. Aktualizacja działań wciąż obejmuje autonomiczny system – jednak tym razem tylko poziomu 2+. Oznacza to między innymi funkcjonalności wspierające kierowcę, ale cały czas wymagające ludzkiej uwagi. Bardzo podobnie działa Tesla Autopilot, który przyczynił się do zwiększenia sukcesu firmy samochodowej Elona Muska.
Decyzja o opóźnieniu projektu i zmniejszeniu zakresu jego autonomicznych możliwości odzwierciedla trudności w opracowaniu rozwiązania, na którym człowiek będzie mógł w stu-procentach polegać. Apple ewidentnie chce również dostosować swoją strategię do firm, które sprawdziły tego typu technologię na rynku (chodzi oczywiście o Teslę). Według Marka Gurmana, Apple nie zaoferuje żadnej rewolucji w kontekście zaawansowanych sensorów i “odczytywania” drogi przez swój samochód.
Pieniądze płyną w dalszy rozwój
Pomimo wspomnianych przeze mnie niepowodzeń, Apple nadal intensywnie inwestuje w projekt, wydając na Titana setki milionów dolarów rocznie. Projekt samochodu znajdował się już na etapie przedprototypowym pod koniec 2022 roku (to prawie jak polska Izera).
Opóźnienie i zmniejszenie skali projektu zrodziły pytania o zdolność Apple do skutecznego konkurowania na dynamicznie rozwijającym się rynku pojazdów elektrycznych oraz o to, czy mniej futurystyczny samochód Apple może nadal napędzać wzrost firmy. Pomimo wyzwań, rozwój samochodu Apple pozostaje przedsięwzięciem o wysokiej stawce, reprezentującym potencjalną nową kategorię dla giganta technologicznego i szansę na ożywienie wzrostu sprzedaży. A przecież tego właśnie oczekuje Wall Street.
Sukces lub ponowne rozważenie rozwoju Titana przez Apple będzie decydującym momentem w historii firmy, odzwierciedlającym szersze trendy i wyzwania związane z integracją najnowocześniejszych technologii w branży motoryzacyjnej.
Droga pojazdu elektrycznego Apple od koncepcji do rzeczywistości nie jest pozbawiona wyzwań. Obejmują one przeszkody techniczne, zwłaszcza w obszarach takich jak żywotność baterii, technologia autonomiczna i integracja sprzętu z oprogramowaniem w kontekście pojazdu.
Potencjalne wejście Apple na rynek pojazdów elektrycznych może być przełomowe, nie tylko ze względu na reputację firmy w zakresie projektowania i doświadczenia użytkownika, ale także ze względu na jej osiągnięcia w zakresie wprowadzania swoistych “rewolucji” w wielu branżach. W miarę jak Apple zbliża się do swojego marzenia, powstaje pytanie:
Czy firmie uda się ugrać nowy kawałek tortu i urwać chociaż część pieniędzy od Tesli?
źródło: Bloomberg / fot. Playground AI