W sierpniu tego roku pojawiły się pierwsze pogłoski o tym, że nieuprzejme powiedzenie „cztery zera, piąte w środku” w odniesieniu do samochodów Audi i ich kierowców zdezaktualizuje się. Teraz znalazły one swoje potwierdzenie. Audi, marka premium Grupy Volkswagen, połączyła siły z chińskim SAIC (Shanghai Automotive Industry Corporation), czego owocem jest „nowa” marka AUDI. Samochody te kierowane będą wyłącznie na rynek chiński, a koncepcyjny model AUDI E zaprojektował Polak, Kamil Łabanowicz. AUDI otrzymało też zupełnie nowe logo.
Nowe logo AUDI bez kultowych pierścieni
Nowa marka Audi to po prostu… AUDI – zapisane wielkimi literami. Pierwszym modelem koncepcyjnym, zapowiadającym jej wejście na rynek chiński, jest AUDI E, za którego projekt nadwozia odpowiada Kamil Łabanowicz. Cztery pierścienie, będące symbolem marki z Ingolstadt, dla Chińczyków nie mają i tak żadnych konotacji z luksusem lub „premium”, więc producent rozstaje się z nimi najpewniej bez żalu.
AUDI E to oczywiście samochód elektryczny, stworzony w myśl zasady „przewaga dzięki technice”. Pojazd, który zadebiutuje w Chinach w 2025 roku ma być odpowiednio zaawansowany technicznie, by konkurować z lokalnymi markami o ugruntowanej pozycji. W projekcie można dostrzec więcej cech aut chińskim marek niż tego, z czego słynie Audi, ale… jak inaczej zaistnieć na tamtejszym rynku?
Dwa silniki elektryczne o mocy 775 KM umożliwiają przyspieszenie od zera do setki w zaledwie 3,6 sekundy. Akumulator o pojemności 100 kWh ma zagwarantować zasięg do 700 kilometrów. Jeśli wierzyć zapewnieniom koncernu, 10-minutowe ładowanie AUDI E zapewni mu zasięg nawet 370 kilometrów
Nie przegap: Aito M9 to ultraluksusowy elektryk z błogosławieństwem Huawei
Wygląda na to, że powoli zmieniają się trendy. To nie chińskie marki muszą rywalizować o europejskiego klienta, a zachodnie coraz mocniej gonić przemysł z Państwa Środka.
Źródło: AUDI