Auta elektryczne miały być tanie. Miały, ale czy takie są? Niekoniecznie. Unia Europejska wprowadziła zaporowe cła na samochody elektryczne produkowane w Chinach, aby nakłonić koncerny do przeniesienia produkcji do Europy. Rykoszetem oberwali jak zawsze konsumenci. Wprawdzie ceny pojedynczych elektryków, jak choćby nowego Citroëna ë-C3 (ok. 107 tysięcy złotych bez dopłat), są całkiem kuszące, ale regułą jest, że za samochody typu BEV nadal płaci się sporo. Wszystko może zmienić się za sprawą obniżki cen akumulatorów dla aut elektrycznych, prognozowanej już na 2026 rok.
Ceny akumulatorów dla aut elektrycznych mają gwałtownie spaść
Samochody elektryczne reklamuje się od lat jako auta mniej skomplikowane i tańsze w eksploatacji od ich spalinowych odpowiedników. Niestety, pomimo wieloletnich zapewnień o nadchodzącym spadku kosztów ich produkcji, nic takiego w dalszym ciągu nie nastąpiło. Zdaniem Goldman Sachs przełom nastąpi jednak już za 2 lata.
Według najnowszego badania ceny akumulatorów dla aut elektrycznych spadną niemal o 50 procent i to już w 2026 roku. W kolejnych latach będziemy obserwować dalszy ich spadek, co w teorii powinno przełożyć się na spadek cen nowych elektryków w salonach. W teorii. Na ten moment w przypadku aut typu BEV mamy jednak do czynienia z nadpodażą, co zdaniem Goldman Sachs Research oznacza złe wieści dla rozwoju technologii baterii.
W opublikowanym raporcie zauważa się, że cena akumulatorów spadła odczuwalnie z poziomu 153 dolarów za 1 kWh w 2020 roku do 149 kWh w 2023. Przypominamy, że akumulatory w elektrykach cechują się zróżnicowaną pojemnością, rzędu kilkudziesięciu kWh. Goldman Sachs Research przewiduje, że cena 1 kWh w produkcji spadnie o 50 procent względem cen z 2023 roku już za 2 lata. Dalszy spadek w latach 2026-2030 nie będzie już tak imponujący.
Dlaczego ceny spadną?
Powodów takiego stanu rzeczy nie trzeba szukać daleko. Po pierwsze: gęstość. Wiele akumulatorów charakteryzuje się gęstością magazynowej energii większą nawet o 30 procent przy niższym koszcie produkcji. Drugim ważnym czynnikiem jest nieustający spadek cen metali akumulatorowych. Krytyczne Chodzi przede wszystkim o lit i kobalt, stanowiące około 60 procent kosztów produkcji akumulatorów.
Nie wiadomo jak na dynamikę spadku cen wpłyną napięcia na linii Stany Zjednoczone – Chiny. To Państwo Środka kontroluje jeden z największych zasobów pierwiastków ziem rzadkich na świecie. Nakładane na Chiny zaporowe cła z pewnością spotkają się prędzej czy później ze stosowną reakcją.
Źródło: Goldman Sachs Research