Wszystko wskazuje na to, że już niedługo czarne skrzynki będą stanowiły obowiązkowe wyposażenie we wszystkich nowych samochodach sprzedawanych w państwach członkowskich Unii Europejskie. Specjalne urządzenia przede wszystkim znacząco ułatwią dochodzenie do prawdy jeśli chodzi o wypadki drogowe. Tym samym powinno zwiększyć się bezpieczeństwo na drogach, także tych polskich. Czy nadchodzące przepisy w jakikolwiek sposób obejmą kierowców wcześniej zakupionych aut?
Czarne skrzynki nie tylko w samolotach – zobaczymy je także w samochodach
Wypadki drogowe to niestety dosyć powszechne zjawisko. Nowoczesne technologie co prawda pomagają zminimalizować ryzyko wystąpienia takich nieprzyjemnych zdarzeń, ale nie zawsze udaje się ich uniknąć. Ustalenie sprawcy bywa kłopotliwe, zwłaszcza jeśli sami kierowcy nie do końca potrafią ustalić, kto zawinił. Nie każdy posiada przecież wideorejestrator czy inne narzędzia ułatwiające dokładne opisanie tego, co zaszło na drodze. Wkrótce interesujące zmiany wymusi europejski organ regulacyjny.
Już od 6 lipca bieżącego roku obowiązywać będzie obowiązek montowania sprzętów EDR (Event Data Recorder) w nowych samochodach. Unia Europejska przyjęła odpowiednie przepisy już w 2019 roku, lecz dopiero teraz wchodzą one w życie – trochę musieliśmy więc poczekać. Oczywiście technologia działająca podobnie jak czarne skrzynki obecna jest w pojazdach od dawna, lecz do tej pory nie nakazywano jej implementowania. Wkrótce niemożliwe stanie się zarejestrowanie auta pozbawionego odpowiedniej funkcji.
Chodzi tak naprawdę o możliwość odczytania konkretnych danych z wybranych sterowników pojazdu. Dzięki temu zwiększona zostanie szansa na dokładne wyjaśnienie dlaczego doszło do kolizji bądź wypadku. Czarne skrzynki zarejestrują parametry sprzed i po zdarzeniu, które potem zostaną sprawdzone i przeanalizowane. Rozwiązanie rzecz jasna najbardziej użyteczne będzie przy śmiertelnych incydentach, gdzie brakuje świadków. Dane ponadto bez problemu wykorzystamy jako dowód w sądzie. Zalet jest więc naprawdę sporo.
Czarne skrzynki w postaci osobnych urządzeń są natomiast testowane od około dekady i przez ten czas znacząco się rozwinęły. Niedługo staną się obowiązkowe i tak naprawdę dopiero wtedy oceniona zostanie ich faktyczna skuteczność. Jeśli zaś chodzi o zapisywane parametry, to mówimy przede wszystkim o przyspieszeniu, ruchu obrotowym, ciśnieniu w układzie hamulcowym, kącie skrętu czy prędkości jazdy. Nie zabraknie informacji o zapięciu pasów czy skuteczności ich napinaczy. Jak sami widzicie, mamy do czynienia z wieloma parametrami kluczowymi przy wypadkach.
Im droższy samochód, tym lepsza czarna skrzynka
Nie trzeba chyba dodawać, że czarne skrzynki mogą się od siebie różnić. Najtańszy nowy samochód będzie oczywiście posiadał nieco mniej zaawansowane opcje, natomiast bogatszy model zaoferuje pomiar dodatkowych parametrów. Krótko mówiąc – jeśli zapłacicie więcej, to łatwiejsze stanie się ustalenie sprawcy wypadku. Unia Europejska oczywiście przygotowała się na ten scenariusz i kluczowe elementy muszą zostać zapewnione nawet w najbardziej podstawowych konfiguracjach.
- Przeczytaj również: Android 15 Beta 3 już jest. To milowy krok w rozwoju systemu
Trzeba przyznać, iż nadchodzące zmiany mogą poprawić bezpieczeństwo na drogach. Nie wszyscy jednak skorzystają z nowości – we większości przypadków niezbędne okaże się zainwestowanie w nowy pojazd. Życzę jednak każdemu kierowcy, by nie musiał przekonywać się o tym czy czarne skrzynki faktycznie spełniają swoje zastosowanie.
Źródło: TVN24 / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@michaeljinphoto)