Samochód elektryczny Xiaomi początkowo wydawał się czymś pokroju samochodu elektrycznego Apple. Wiele osób spodziewało się, że jak w przypadku elektryka od Apple skończy się na obietnicach, a finalnie nie powstanie nic. Chiński producent dowiózł jednak swój projekt do pomyślnego finału, a premiera Xiaomi SU7 odbyła się z końcem ubiegłego roku. Produkcja aut elektrycznych Xiaomi ruszyła pełną parą, a liczba zamówień jest tak duża, że z fabryki wyjeżdża jedno auto co 76 sekund. Xiaomi SU7 Max to obecnie najszybszy model jaki można kupić, ale korporacja pochwaliła się właśnie jeszcze bardziej imponującym modelem Xiaomi SU7 Ultra.
Osiągi Xiaomi SU7 Ultra wgniatają w fotel
Nazwy samochodów elektrycznych brzmiące niczym nazwy smartfonów? A dlaczego nie? Xiaomi rozszerza swoją ofertę elektryków o kolejną niezwykłą maszynę. Po Xiaomi SU7 i Xiaomi SU7 Max przyszła kolej na propozycję dla miłośników najmocniejszych wrażeń… albo po prostu demo cara, którego jedynym zadaniem jest pobicie rekordu okrążenia na słynnym torze Nürburgring. W tym celu stworzono Xiaomi SU7 Ultra.
Xiaomi SU7 Ultra to samochód elektryczny legitymujący się zawrotną mocą 1548 KM. Prototyp samochodu zaprezentowany przez CEO Xiaomi Lei Juna ma aż trzy silniki elektryczne. Mowa o dwóch silnikach V8S i jednym V6S. Taki zestaw ma pomóc elektrykowi Xiaomi rozpędzić się do 100 km/h w zaledwie 1.97 sekundy. To zasługa nie tylko niesamowitego napędu i pakietu aero, ale również konstrukcji odchudzonej aż o 300 kilogramów względem wersji drogowej.
Ten „halo car” może podbić sprzedaż zwykłych aut
Xiaomi SU7 w podstawowej wersji w Chinach kosztuje równowartość zaledwie 119 tysięcy złotych. Jeśli auto kiedykolwiek trafi na rynek europejski, możecie być pewni tego, że będzie znacznie droższe. Unia Europejska przygotowała już zaporowe cła na chińskie auta elektryczne, które nakładane są na wszystkie elektryki produkowane w Chinach.
Źródło: Xiaomi