Ford ogłosił właśnie wprowadzenie swojego własnego systemu rozrywkowo-informacyjnego do pierwszego samochodu osobowego. Tym samym już wkrótce pierwsi zwolennicy zaawansowanych elektryków otrzymają opcję przetestowania intrygujących rozwiązań jeszcze bardziej zintegrowanych z pojazdem. Całość oczywiście będzie oparta o wcześniej wykorzystywany Android Auto, lecz wzbogacona o kilka dodatkowych udogodnień mogących uprzyjemnić zarówno podróż, jak i czas spędzany na postoju. Czego dokładnie należy się spodziewać?
Ford stawia na rozwój własnego systemu operacyjnego
Wiele współczesnych samochodów posiada obecnie sporej wielkości ekrany wykorzystane w rozwinięte systemy informacyjno-rozrywkowe. Dzięki temu zbędny staje się smartfon czy fizyczne przyciski – nie ma bowiem absolutnie żadnego problemu z uruchomieniem nawigacji, odtworzeniem muzyki, wykonaniem połączenia czy aktywacją klimatyzacji. Wyświetlacze robią największe wrażenie szczególnie w elektrykach – tam bowiem producenci nie próżnują i implementują naprawdę zaawansowane opcje przydające się kierowcom, jak i pasażerom.
Ford od pewnego czasu zapowiadał implementację innowacyjnych nowości do swoich aut osobowych. Teraz dowiedzieliśmy się, że trafią one do przyszłorocznego modelu Explorera, czyli elektrycznego SUV-a. Firma chce zaoferować przeprojektowane Digital Experience w postaci opcji skorzystania z wbudowanych Map Google, Sklepu Play, Gemini czy bezprzewodowego CarPlay oraz Android Auto, a także cyfrowo sterowanego HVAC. Wszystko za pośrednictwem głównego 13,2-calowego ekranu dotykowego. Posłuży on również do obsługiwania klimatyzacji – pojazd nie zostanie bowiem wyposażony w fizyczne przyciski, co dla wielu konsumentów zapewne nie będzie pozytywną wiadomością.
Oprogramowanie będzie rzecz jasna oparte o Androida, co oczywiście nie powinno nikogo dziwić. Ford chce po prostu przeprojektować całość tak, by jeszcze bardziej pasowała do różnych wnętrz czy zastosowań – po prostu chodzi o zwiększenie uniwersalności. Wcześniej koncern wykorzystywał wewnętrzny system Sync i nie ma mowy o jego likwidacji, przynajmniej na razie. Posiadacze starszych aut nie muszą więc niczego się obawiać. Czy poznaliśmy inne szczegóły odnośnie do wprowadzanych nowości?
Nowości trafią także do innych samochodów
Ford posiada w swojej ofercie kilka pojazdów, które posiadają podłużny pionowy wyświetlacz. Obecne oprogramowanie nie sprawdza się zbyt dobrze w tej konfiguracji. Oczywiście poszczególne funkcje spełniają swoje zadanie, lecz nie wszystkie. Dlatego też wręcz niezbędne jest odświeżenie cyfrowego doświadczenia i dlatego też postanowiono zabrać się za rozwinięcie dotychczas stosowanych rozwiązań. Nadchodzący interfejs ujrzymy chociażby w F-150 Lightning czy Mustang Mach-E.
- Przeczytaj również: Yoomiily to przenośny prysznic i suszarka w jednym. Jak to działa?
Pozostaje mieć tylko nadzieję, iż producent faktycznie usprawni dotychczas szwankujące elementy. Raczej nikt nie chciałby zapłacić kilkuset tysięcy złotych za auto i podczas jazdy narzekać na nieprawidłowo działający system operacyjny.
Źródło: The Verge / Zdjęcie otwierające: Ford