Jakiś czas temu w Polsce ruszyła produkcja nowoczesnego samochodu elektrycznego. Nie chodzi oczywiście o utopijny projekt Izera, a Fiata 600e. Nowy Fiat 600, czy jak mówią niektórzy nowy Fiat Seicento, zagościł właśnie w cennikach polskich salonów w wersji spalinowej. Jego cena niejednego wprawi w osłupienie. Dożyliśmy czasów, w których auto z segmentu B kosztuje ponad 108 tysięcy złotych.
Nowy Fiat Seicento w wersji spalinowej jest absurdalnie drogi
Nowy Fiat Seicento w spalinowej, a właściwie hybrydowej wersji, pojawił się w konfiguratorze Fiata. Przywykliśmy, że ceny samochodów elektrycznych są wysokie, więc dość wysoka cena Fiata 600e na nikim nie zrobiła wrażenia. Właśnie poznaliśmy cenę hybrydy Fiata i przecieramy oczy ze zdumienia. Fiat Seicento w wydaniu mild hybrid to wydatek rzędu co najmniej 108 tysięcy złotych.
108 tysięcy złotych to kwota, jaką przyjdzie zapłacić za podstawowy wariant Fiata Seicento z trzycylindrowym silnikiem 1.2 MHEV o mocy 100 KM, z automatyczną skrzynią eDCT6. Wersja wyposażenia La Prima wymaga srogiej dopłaty, bowiem kosztuje… 128 tysięcy złotych.
Do Fiata 600 da się dołożyć lakier metalizowany inny niż bazowy (3000 złotych) i… to w zasadzie tyle. Najdroższa wersja Fiata Seicento w spalinowym wydaniu kosztuje zatem 131 tysięcy złotych, czyli nieco więcej, niż w czerwcu ubiegłego roku płacono za ostatnie egzemplarze Forda Fiesty ST z maksymalnym wyposażeniem.
W przeciwieństwie do hothatcha od Forda, nowe wcielenie Fiata Seicento jest samochodem ospałym. Napędzany na przednią oś pojazd legitymuje się prędkością maksymalną 184 km/h i przyspieszeniem od 0 do 100 km/h na poziomie 10,9 sekundy. Na pocieszenie: katalogowe spalanie to mniej niż 5 litrów.
Tanio już było, a sensownych samochodów spalinowych coraz mniej w salonach.
Źródło: mat. własny