Pojazdy autonomiczne marki Cruise nie będą już mogły poruszać się bez kierowcy po spowodowaniu niebezpiecznych sytuacji. Ograniczenie nie dotknęło jednak taksówek od firmy Waymo.
Kalifornia sprzeciwia się autonomicznym samochodom od Cruise
Autonomiczne taksówki są rzeczywistością. Takie pojazdy od marki Cruise (General Motors Company) poruszały się po mieście San Francisco od kilku miesięcy. Właśnie dowiedzieliśmy się, że wstrzymano ruch tych pojazdów ze względu na spowodowanie kilku niebezpiecznych sytuacji.
Kalifornijski organ ds. pojazdów silnikowych (zajmujący się rejestracją aut, wydawaniem praw jazdy) przekazał, że wycofuje wydane zezwolenia na poruszające się samochody autonomiczne. Dodatkowo niedozwolone jest przeprowadzanie testów bez kierowcy wewnątrz auta.
Na ten moment doszło do kilku niebezpiecznych sytuacji, które miały poważne skutki. Do pierwszego przypadku doszło po czterech dniach od wydania zezwolenia dla samochodów marki Cruise do pracy przez 7 dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę.
Pojazdy autonomiczne spowodowały kilka wypadków
Pierwsza wpadka tych aut przyczyniła się do utrudnienia pracy służbom ratowniczym. Pojazdy autonomiczne zatrzymały się na dwóch pasach drogi jednokierunkowej. Z tego względu karetka dotarła z opóźnieniem do ofiary wypadku, która zmarła po 30 minutach od przewiezienia jej do szpitala.
Kolejnym zdarzeniem było potrącenie pieszego na pasach. W tej sytuacji jednak w zdarzeniu uczestniczył samochód autonomiczny i zwykły. Oba pojazdy przejechały przez pasy po pojawieniu się zielonego światła. Wtedy kierowca tradycyjnego samochodu potrącił pieszego i uciekł z miejsca wypadku. Poszkodowany w wyniku zderzenia trafił pod koła auta marki Cruise.
Firma twierdziła, że nie jest winna wypadkowi. Dodatkowo pojazd ponoć wyhamował po wykryciu przechodnia. Nie zmienia to jednak nadal faktu, że autonomiczny samochód nie powinien w tym czasie przejechać przez pasy. Ofiara trafiła pod koła tego auta i poniosła większe obrażenia.
Dotychczas doszło również do potrącenia pieszego przez samochód autonomiczny w sierpniu tego roku. Auto wyruszyło po wykryciu zielonego światła i uderzyło w pieszego z prędkością około 2 km/h. Poza tym kalifornijska straż pożarna donosi, że pojazdy autonomiczne już 70 razy przyczyniły się do utrudnienia dojazdu na miejsce wypadku przez nieprawidłowe stworzenie korytarza życia.
Co ciekawe, kalifornijski organ nie nałożył ograniczeń dla samochodów autonomicznych marki Waymo. Najwidoczniej te pojazdy nie przyczyniły się do stworzenia zagrożenia na ulicach San Franscico. Dlatego sprawa zostanie zbadana dla 600 aut od Cruise. Jak na razie firma należąca do koncernu GM twierdziła, że samodzielne pojazdy są bezpieczniejsze od sterowanych przez kierowców. Możliwe, że konieczne będą kolejne usprawnienia dla wdrażanej technologii.
Źródło: California DMV, BBC / Grafika otwierająca: Cruise