Trudno polemizować z tym, że gdy samochody elektryczne trafią już na drogi, są znacznie bardziej ekologiczne niż samochody spalinowe. To prawda, szybciej je zużywają, jednakże korzyści w postaci zerowych emisji trudno jest zbagatelizować. Przeciwnicy elektromobilności twierdzą, że z ekologią nic wspólnego nie ma przede wszystkim produkcja baterii do aut elektrycznych. Proces ten nie jest wciąż tak „zielony”, jak można by tego oczekiwać, a koronnym przykładem jest sytuacjach w Stanach Zjednoczonych. Co więcej, może prowadzić do znaczących podwyżek cen prądu.
Produkcja baterii do aut elektrycznych wymusiła opóźnienie zamknięcia kopalni węgla
Nowa fabryka akumulatorów dla pojazdów elektrycznych Tesla w stanie Kansas w Stanach Zjednoczonych sprawiła, że stan opóźni zamknięcie elektrowni węglowej. Powód? Wysokie zapotrzebowanie na energię wartej 4 miliardy dolarów i ufundowanej przez firmę Panasonic placówki. Aby zaspokoić potrzeby energetyczne fabryki, przedsiębiorstwo zamierza w dalszym ciągu korzystać z elektrowni węglowej w pobliżu Lawrence w stanie Kansas. Odłoży to jednocześnie plany przejścia niektórych jednostek na gaz ziemny. Decyzja ta spotkała się z krytyką ze strony ekologów.
Fabryka, która wpisuje się w dążenie administracji Bidena do zelektryfikowania amerykańskiego rynku motoryzacyjnego, będzie potrzebować do 250 megawatów energii elektrycznej. To mniej więcej tyle, ile zużywa małe miasto.
Dokumenty złożone przez Evergy, podmiot zarządzający fabryką w De Soto, do Kansas Corporation Commission, która reguluje kwestie użyteczności publicznej, zawierają szczegółowe informacje na temat dużej ilości energii elektrycznej zużywanej przez firmę Panasonic. Oczekuje się, że popyt na prąd generowany przez gigantyczną fabrykę w hrabstwie Johnson podwoi się w stosunku do wyniku obecnie największego klienta Evergy w stanie. Produkcja baterii do aut elektrycznych w De Soto będzie wymagała dobudowania dwóch nowych podstacji, modernizacji trzech obecnych i pracy na liniach przesyłowych o długości 50 kilometrów.
Fabryka Panasonic będzie produkować akumulatory do pojazdów elektrycznych w oparciu o węgiel co najmniej do 2028 roku.
Internauci są podzieleni – i nic dziwnego
Jedni komentatorzy twierdzą, że przejście na elektromobilność w obecnej fazie wymaga wyrzeczeń. Z czasem fabryka będzie mogła przerzucić się na inne źródła energii, o ile te faktycznie zostaną zapewnione. Inni podnoszą głosy o tym, że elektromobilność to droga donikąd, a cena, jaką przyjdzie za nią zapłacić, będzie zbyt wysoka. Produkcja baterii do aut elektrycznych wymaga poświęceń nawet dla osób niezainteresowanych tą technologią.
Firma Everrgy, obsługująca wschodnie Kansas i zachodnie Missouri, ogłosiła już w kwietniu, że zwróci się do KCC o zatwierdzenie podwyżki stawek za prąd. Podwyżka wyniesie 5,9 procent w niektórych obszarach Kansas i do 24,9 procent w regionie obejmującym Topeka, Wichita i zachodnie części hrabstwa Johnson. Zwiększone zapotrzebowanie na energię fabryki odczują zatem wszyscy mieszkańcy regionu – w postaci wyższych rachunków.
Źródło: The Kansas City, zdj. tyt. Unsplash