Grupa Stellantis przez lata uwielbiała chwalić się tym, że silnik benzynowy Turbo PureTech był wybierany Międzynarodowym Silnikiem Roku. Faktycznie 3-cylindrowiec o mocy 110/130 KM aż cztery lata z rzędu nagradzano w plebiscycie The International Engine of the Year Awards w kategorii 1-1,4 litra. To szalenie ciekawe, bo kierowcy tego silnika unikają jak ognia ze względu na jego awaryjność. Doprowadziło to właśnie do sytuacji, w której Stellantis zrezygnował z… nazwy PureTech.
Silniki PureTech „znikają” z oferty
PureTech to 3-cylindrowy silnik o pojemności 1.2 litra, który pomimo licznych nagród napsuł wiele krwi właścicielom aut weń wyposażonych. Słynne już problemy z rozrządem, olejem i inne mniejsze i większe usterki sprawiły, że na słowo „PureTech” miłośnicy motoryzacji wykrzywiają twarz w gwałtownym grymasie. Jednostka napędowa zaliczana przez pokaźną rzeszę mechaników do grona najgorszych silników ostatnich aut przechodzi rebranding.
Francuskie media podały, że od 1 września 2024 roku Peugeot nie będzie już używał w cennikach nazwy silnika PureTech. Od teraz silniki te nazywane będą po prostu 1.2 Turbo. W wielu przypadkach dla silnika tego nie ma alternatywy – poza napędami elektrycznymi i jednostkami Diesla.
Jednostki te stosowano lub stosuje się również w samochodach Opel, Citroen, Fiat, Jeep, Toyota i Alfa Romeo. Powodem zmiany nazwy, choć oczywiście tylko nieoficjalnym, są negatywne skojarzenia z nazwą PureTech. Tym samym silnika PureTech teoretycznie nie ma już w ofercie, ale de facto jest – zmieniono wyłącznie nazwę.
Przedłużona gwarancja na silniki PureTech
Przypominam, że silniki 1.2 PureTech mają problem z łuszczeniem się rozpuszczanego przez olej paska. Tworzona w ten sposób gęsta substancja powoduje zatykanie smoka oleju, a w konsekwencji zatarcie silnika. W 2022 roku Stellantis wprowadził nowy pasek, który podobno rozwiązuje problem. Nowa generacja 3-cylindrowych silników GEN3, produkowanych od lutego 2023 roku, ma łańcuch rozrządu zamiast kłopotliwego paska.
Firma Stellantis w marcu tego roku przedłużyła gwarancję na wadliwe silniki PureTech do 10 lat i 175 tysięcy kilometrów. Warunkiem jest zachowanie interwału przeglądów olejowych, które nie muszą być wykonywane w ASO.
Źródło: Stellantis