Rządowe dopłaty do używanych aut elektrycznych. Kierowcy, cieszcie się

Maksym SłomskiSkomentuj
Rządowe dopłaty do używanych aut elektrycznych. Kierowcy, cieszcie się

Z końcem kwietnia pojawiła się informacja korzystna dla milionów polskich kierowców, będących właścicielami samochodów spalinowych. Wtedy to właśnie okazało się, że nie będzie podatku od aut spalinowych w Polsce. Taki komunikat ogłosił marszałek Sejmu Szymon Hołownia, któremu wtórowali inni politycy. Podobno ministrowie Polski 2050 wynegocjowali z Komisją Europejską odejście od podatku i zastąpienie go innym programem. Teraz wiemy już jakim. Chodzi o dopłaty do używanych aut elektrycznych.

Dopłaty do używanych aut elektrycznych w Polsce

Niedawno nad polskimi kierowcami zawisło widmo nowych opłat. Podatek od samochodów spalinowych miał uosabiać się w aż dwóch opłatach, których wysokość pozostawała wielką niewiadomą. Sam fakt, że Francuzi płacą równowartość nawet 260 tysięcy złotych (!) za rejestrację samochodu spalinowego nikogo nie napawał optymizmem. Okazało się, że polscy politycy koalicji rządzącej znaleźli wyjście z sytuacji. Nie każdy uzna je za idealne, ale…

Ministra Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiadała wraz z Szymonem Hołownią, że podatek od aut spalinowych zastąpi program dopłat do zakupu aut elektrycznych. Takowy program w przypadku aut nowych już istnieje. W ramach programu „Mój elektryk” można liczyć na dotację w wysokości 18 750 lub 27 000 złotych do zakupu auta nowego. Nowy pomysł zakłada dopłaty do używanych aut elektrycznych w Polsce.

Budżet na program to 373,75 miliona euro

Jak podaje Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności, zmiany w KPO na korzyść elektromobilności zakładają powstanie nowego programu dopłat do elektrycznych samochodów używanych z budżetem 373,75 miliona euro. W przeliczeniu na złotówki kwota ta stanowi równowartość 1,6 miliarda złotych.

Dofinansowanie używanych aut wydaje się rewelacyjnym pomysłem, bowiem pieniądze z dopłat nie zasilą portfeli korporacji, a zostaną u obywateli. W 2023 roku Polacy kupili 737 tysięcy sztuk aut używanych. Lwią część obywateli nie stać na auta nowe, w związku z czym stymulowanie rynku używanych aut elektrycznych poprzez dopłaty wydaje się ciekawym pomysłem. Zwłaszcza, że używane elektryki dość trudno sprzedać – z różnych powodów.

Rynek wtórny pojazdów elektrycznych rozwija się w dynamicznym tempie. Zgodnie z PEVO Index na koniec marca 2024 r. liczba ogłoszeń zwiększyła się o 76% względem ubiegłego roku. Obecnie średni wiek używanych EV nie przekracza jednak 7 lat. Jest to o wiele mniej niż średnia krajowa. Kluczowe jest zatem zastosowanie subsydiów, które zniwelują różnicę cenową pomiędzy wariantami eklektycznymi i spalinowymi

– komentuje Albert Kania, New Mobility Senior Manager PSNM.

Warto zauważyć, że budżet nowego programu dopłat do aut używanych w Polsce zdecydowanie przewyższa dotychczasowe wsparcie do zakupu pojazdów elektrycznych realizowane w ramach programu „Mój Elektryk”.

Polski park pojazdów jest 4. pod względem wielkości w Unii Europejskiej. Średni wiek krajowej floty wynosi obecnie 14,9 lat, czyli o 2,6 więcej niż średnia unijna. Przypominam, aby do średniego wieku aut w Polsce nie przypominać zbyt dużej uwagi, bo znaczną ich część stanowią niewyrejestrowane auta, których nie ma już na polskich drogach.

Na szczegóły nowego programu musimy zaczekać.

Źródło: Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.