Pamiętam jak jeszcze kilkanaście lat temu większość Polaków nie chciała kupować aut ze automatycznymi skrzyniami biegów. U zwolenników „manuali” często padał koronny argument, że „wolą mieć kontrolę nad autem”. Niemałym czynnikiem decydującym były też ceny samochodów ze skrzyniami automatycznymi, zawsze wyższe od odpowiedników z przekładnią ręczną. Czasy się jednak zmieniają. Producenci aut coraz częściej rezygnują ze manualnych skrzyń biegów, a skrzynie automatyczne działają po prostu sprawniej. Według najnowszych danych udostępnionych przez Carsmile, manuale interesują zaledwie 30 procent nabywców nowych samochodów. A udział ten spada.
Skrzynia manualna czy automatyczna?
W czwartym kwartale 2023 roku blisko 70 procent kierowców kupiło w Carsmile samochód ze skrzynią automatyczna. Na manualną skrzynię biegów decydował się co trzeci nabywca. O wyborze automatycznej skrzyni biegów decyduje wiele czynników. Najczęściej jest to wygoda użytkowania, w przypadku niektórych sportowych aut skuteczność, a nierzadko również… łatwość w odsprzedaży takiego auta.
Dla klientów dopłata za „automat” nie stanowi już problemu, nawet w sytuacji, gdy automatyczna skrzynia idzie w parze z ogólnie wyższym, czyli droższym wyposażeniem auta. „Manuale” sprzedają się jeszcze tylko w najtańszych autach lub samochodach dostawczych
– mówi Sylwester Łagowski, szef działu zamówień Carsmile.
Niektórych aut nie da się też zamówić już z manualną skrzynią biegów. Oczywiście sytuacja taka ma miejsce zwłaszcza w przypadku aut segmentu premium. W BMW „manual” dostać można w serii 2, w Mercedesie tylko w przypadku dostawczych modeli Vito, Citan i Sprinter. Audi ze skrzynią manualną sprzedaje jeszcze o dziwo aż cztery modele – A1, A3, Q2 i Q3. W Volvo natomiast skrzynie manualne zupełnie wypadły z oferty.
Skrzynia manualna nadal jest opcją m.in. w modelach:
- KIA Picanto
- Skoda Fabia
- Hyundai Elantra
- Peugeot 208
- Mitsubishi Space Star
- Renault Clio
- Suzuki Swift
- Opel Corsa
- Ford Puma
- Citroen C5 Aircorss
- Toyota Corolla (z silnikiem benzynowym)
- Hyundai Tucson
- KIA Sportage
- Nissan Qashqai
Jak sie nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma
Interesująco wygląda sytuacja zmian preferencji na przestrzeni czasu. W drugim kwartale 2022 roku udział „automatów” w zamówieniach wyniósł zaledwie 46%. Wynikało to jednak z problemów z dostępnością aut – ludzie po prostu kupowali to, co stało na placach.
Prognozuje się, że rok 2024 przyniesie dalsze zwiększenie zainteresowania samochodami ze skrzyniami automatycznymi, a dylemat pod tytułem skrzynia manualna czy automatyczna wkrótce pozostanie dylematem jedynie dla entuzjastów motoryzacji.
Źródło: Carsmile