Tesla Cybertruck to samochód usiany problemami od samego początku. Osoby, które są w jego posiadaniu, regularnie donoszą na internetowych forach o usterkach, które te auta doświadczają – od takich najprostszych i mało upierdliwych, aż po takie, które mogły doprowadzić do śmierci kierowcy. Podejrzewam więc, że niejedna z takich obecnie przeklina swój zakup.
To, że jakość, z jaką produkowana jest Tesla Cybertruck pozostawia wiele do życzenia, obrazuje fakt, iż kilka miesięcy temu wszystkie te samochody zostały wezwane na serwis z powodu… wady pedału przyspieszenia. Niebawem Tesla ogłosi natomiast kolejną akcję serwisową dotyczącą tego pojazdu.
Kolejna wada Tesli Cybertruck
Tym razem Tesla Cybertruck zostanie wezwana na serwis z powodu wady silnika wycieraczki samochodowej. Ten „może przestać działać z powodu przeciążenia elektrycznego komponenentu sterownika bramki”, o czym czytamy w powiadomieniu opublikowanym przez amerykańską NHTSA, czyli National Highway Traffic Safety Administration.
Omawiana akcja serwisowa dotyczy 11 688 egzemplarzy Tesli Cybertruck, czyli prawdopodobnie prawie wszystkich, jeśli nie wszystkich. Dla przypomnienia, liczba wyprodukowanych Cybertrucków w kwietniu wynosiła ponad 8000.
Co ważne, wycieraczka Cybertrucka, podobnie jak cała reszta samochodu, różni się od tego, co można znaleźć w większości samochodów. Zamiast dwóch wycieraczek używa on bowiem jednej wielkiej wycieraczki. Jeśli ta wycieraczka nagle przestałaby działać, mogłoby to doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji, zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych.
Akcja serwisowa goni akcję serwisową
O dziwo, właściciele Cybertrucków zostaną oficjalnie powiadomieni o akcji serwisowej dopiero… 18 sierpnia, co jest nieco dziwne. Tesla oczywiście wymieni jednak silniki wycieraczek za darmo.
Warto dodać, że Teslę Cybertruck czekają w właściwie nie jedna, a dwie akcje serwisowe. Kolejna dotyczy listy w podłodze pickupa – listy, która może się poluzować i stworzyć zagrożenie dla innych osób na drodze. W związku z nią na serwis mają wrócić 11 383 samochody.
„Serwis Tesli bezpłatnie zastosuje środek poprawiający przyczepność i taśmę samoprzylepną lub w razie potrzeby wymieni brakującą listwę.”, czytamy w powiadomieniu NHTSA.
Wiecie co? Biorąc pod uwagę to, jak problematyczna jest Tesla Cybertruck, można wręcz cieszyć się, że samochód ten nie jest dostępny w Europie. Dzięki temu przynajmniej nikt nie natknie się na tę minę, chyba że bardzo będzie tego chciał, sprowadzając Cybertrucka ze Stanów Zjednoczonych.
Źródło: The Verge, fot. tyt. Tesla