Tesla spłonęła w trakcie ładowania, ale najlepsze jest coś innego

Maksym SłomskiSkomentuj
Tesla spłonęła w trakcie ładowania, ale najlepsze jest coś innego

Pożary samochodów elektrycznych nadal zwracają uwagę pokaźnej rzeszy internautów. Niemal każdy wpis na ten temat jest gwarancją nie tylko ruchu na stronie internetowej, ale też lawiny komentarzy, również w mediach społecznościowych. Dziś internauci żyją sprawą samochodu elektrycznego Tesla, która spłonęła w trakcie ładowania w jednym z amerykańskich miast. Najciekawszy w całej tej sprawie wcale nie jest jednak zapłon pojazdu, a to, że może budzić u Ciebie oburzenie lub wielkie emocje.

Kolejna Tesla spłonęła w trakcie ładowania

Tak, to któryś już przypadek samochodu elektrycznego, który poszedł z dymem w momencie, gdy był podpięty do ładowarki. Teslą, która spłonęła w momencie ładowania była Tesla Model Y, podłączona do punktu ładowania w Sheetz w amerykańskim stanie Pensylwania. Obszerną fotorelację z tego wydarzenia publikuje lokalny oddział straży pożarnej.

Pomimo błyskawicznej akcji gaśniczej i zaangażowania w nią kilku różnych jednostek, samochód spłonął doszczętnie. Przyczyna pożaru nie została udostępniona do wiadomości publicznej, ale Tesla z pewnością prowadzi wewnętrzne dochodzenie w tej sprawie. Już po dogaszeniu samochodu strażacy pilnowali go jeszcze przez 5 godzin z obawy o to, że może ponownie stanąć w płomieniach. Zdarza się to w przypadku tego rodzaju pojazdów wyjątkowo często.

Pożary się zdarzają, ale to samochody elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe

Takie są fakty. Śmiejesz się z elektryków, a to auta spalinowe płoną częściej. Mówią o tym wyraźnie cyklicznie publikowane statystyki. Najnowsze pochodzą z maja tego roku i chwaliła się nimi Tesla, ale podobno z faktami się nie dyskutuje, więc… To, że jedna Tesla spłonęła, a pożary samochodów elektrycznych wciąż budzą niezdrowe emocje w sieci, nie znaczy wcale, że auta te zapalają się z większą częstotliwością niż spalinowe odpowiedniki. Czy podobnie emocjonowałbyś się kolejnym pożarem auta spalinowego? Pewnie nie. Dlaczego więc emocje budzi u Ciebie zapłon elektryka?

Oczywiście pożar samochodu elektrycznego jest znacznie trudniejszy w ugaszeniu niż pożar samochodu benzynowego. Strażacy podają, że czasami do ugaszenia ognia potrzebne jest nawet 30000 litrów wody. Z biegiem czasu strażacy nabierają doświadczenia z gaszeniem takich pojazdów, a jednostki otrzymują coraz to nowszy sprzęt pozwalający zwalczać niebezpieczny żywioł.

Pamiętajcie, aby wozić ze sobą w samochodzie gaśnicę i umieszczać ją w łatwo dostępnym miejscu. Jeśli zajdzie potrzeba, aby z niej skorzystać, najlepiej aby była to gaśnica duża, na przykład dwulitrowa.

Źródło: Upper Allen Fire Department @Facebook

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.