Samochody marki Mini to jedne z najbardziej ikonicznych pojazdów w historii motoryzacji. Nie chodzi tutaj o ich najnowsze wersje, a te klasyczne warianty. Chyba każdy pamięta zielonego Mini Coopera z 1976 roku, którym przemieszczał się Jaś Fasola. Wbrew opinii niektórych młodszych kierowców, niektóre większe modele dzisiejszych Mini nie są wcale wymysłem BMW. Mini Clubman po raz pierwszy z fabryki wyjechał bowiem aż 55 lat temu – wtedy jeszcze jako Austin Seven Countryman i Morris Mini Traveller. Teraz produkcja Mini Clubman dobiegła końca.
Koniec produkcji Mini Clubman
Stało się. Po wyprodukowaniu 1,1 miliona samochodów zakończyła się produkcja Mini Clubman. Był to samochód doprawdy nietypowy. Jego pierwowzór, pierwsze Mini w nadwoziu przypominającym kombi, zjechał z taśm produkcyjnych w 1969 roku. Lifting i nadanie nazwy Clubman przypadły na lata 70. XX wieku, a rezygnacja z dalszej produkcji na 1982 rok. Nowoczesną wersję 6-drzwiowego Mini stworzono w 2007 roku i w fabryce w Oxfordzie wyprodukowano 550 tysięcy jej egzemplarzy.
Cechą charakterystyczną Mini Clubman jest wydłużone nadwozie i dwuskrzydłowe drzwi tylne, będące rzeczą niespotykaną w świecie motoryzacji. Długie na 4,25 metra kompaktowe kombi Mini Clubman 3. generacji było produkowane od 2015 roku.
- Przeczytaj także: Samsung Galaxy S24 mają problem z Android Auto. Chodzi o te marki aut
Na pożegnanie wyprodukowano limitowany model Mini Clubman Final Edition. Powstał w liczbie zaledwie 1969 egzemplarzy, nawiązującej oczywiście do daty rozpoczęcia produkcji.
Jest to edycja na naprawdę dużym „wypasie”, wykończona przy wykorzystaniu dużej ilości skóry w kolorze Dark Maroon.
Niestety, modele nie mają unikalnych numerów. Każdy oznaczono jako „1 of 1969”.
Skąd decyzja o zakończeniu produkcji? To oczywiste: zaważyła o tym słaba popularność modelu na tle innych wariantów.
Źródło: Mini