Uber chce przejść na elektryki. Dopłaty dla kierowców

Piotr MalinowskiSkomentuj
Uber chce przejść na elektryki. Dopłaty dla kierowców

Uber widzi ogromny potencjał w samochodach elektrycznych i chce sprawić, by kierowcy poszli tym samym tropem. Tak przynajmniej wynika z ogłoszonego niedawno programu dopłat, który ma ułatwić przesiadkę na nieemisyjne pojazdy. Na razie pilotaż obejmuje wyłącznie niewielką część globalnego rynku, lecz wkrótce może się to drastycznie zmienić. Zmiany zapewne nie każdemu przypadną do gustu, niektórzy będą jednak zachwyceni.

Uber stawia na samochody elektryczne – czy to słuszna droga?

Samochody elektryczne nadal stanowią ciekawostkę dla zamożnych ludzi. Co prawda regularnie jesteśmy świadkami debiutu tańszych modeli, lecz sporo producentów nie oferuje pojazdu w cenie poniżej 150 tysięcy złotych – niedawno to zresztą sprawdziliśmy. Wybrane podmioty rezygnują nawet z produkcji elektryków, inne natomiast deklarują coś zupełnie odwrotnego. Zdania są więc podzielone, także wśród przeciętnych konsumentów.

Okazuje się, że Uber bez wątpienia należy do tej drugiej grupy. Tak przynajmniej wynika z prowadzonej przez firmę inicjatywy, która ma zachęcić kierowców do przesiadki na elektryki. Program o nazwie PowerUp Package skierowany jest do brytyjskich przewoźników i oferuje im spore dofinansowania. Maksymalny dodatek wynosi nawet 22 tysiące funtów, co brzmi niezwykle okazyjnie. Oczywiście nie brakuje koniecznych do spełnienia warunków.

Pierwszym z nich jest konieczność zakupu auta KIA EV6 lub KIA Niro EV. Oczywiście w grę wchodzą też inne pojazdy, lecz wtedy otrzymać można wyłącznie 5000 funtów + 750 funtów na ładowanie. Uber namawia więc do skorzystania ze swojej partnerskiej propozycji. Jeśli już ktoś się na skorzystanie z akcji skusi, to czekają na niego dodatkowe bonusy. Firma wyszczególnia na stronie siedem głównych benefitów.

Bonusów dla kierowców EV jest mnóstwo

Mowa przede wszystkim o 10% wyższych zarobkach do końca 2024 roku oraz utrzymaniu standardowego poziomu opłaty podczas poruszania się w centrum Londynu. Uber obiecuje też inne zniżki na pojazdy elektryczne w przypadku konieczności wymiany lub modernizacji tego już zakupionego. Kierowcy otrzymają również punkty bonusowe po odbyciu każdej podróży bezemisyjnej, a także uzyskają zniżki na ładowanie w domu. Taniej naładują auto przy okazji w miejscach publicznych czy skorzystają ze specjalnego ubezpieczenia.

Pozostaje mieć tylko nadzieję, że program się przyjmie i zostanie rozszerzony na inne rynki – w tym nasz. Na razie jednak nic na ten temat nie wiadomo, więc pozostaje uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości i czekać na stosowne ogłoszenia.

Jak więc sami widzicie, Uber za wszelką cenę chce przejść na elektryczną flotę i robi naprawdę sporo, by zachęcić do tego kierowców oraz konsumentów. Co o tym sądzicie?

Źródło: Uber / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@snow_mvn)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.