Zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych od 2035 roku nie jest jeszcze przesądzony, choć wiele wskazuje na to, że może faktycznie wejść on w życie. Znacznie bardziej rygorystyczne podejście do rozbratu z motoryzacją spalinową wykazują Norwegowie. Norwegia dąży do zakazu sprzedaży samochodów spalinowych już od 2025 roku. Teraz okazało się, że od 2030 roku bezemisyjne w tym kraju mają być nawet ciężarówki. Zakaz sprzedaży ciężarówek spalinowych już za 7 lat brzmi jak szalony pomysł, ale w tym kraju to się może udać.
Zakaz sprzedaży ciężarówek spalinowych w Norwegii
Od 2030 roku wszystkie nowe ciężarówki w Norwegii będą musiały być pojazdami bezemisyjnymi – elektrycznymi lub napędzanymi biogazem. Takie przepisy uchwalił właśnie tamtejszy parlament. Poprzedni cel Krajowego Planu Transportowego zakładał, że do 2030 roku tylko połowa nowych ciężarówek będzie bezemisyjna. Założenia uznano za przestarzałe i postanowiono je zaktualizować.
W ramach negocjacji budżetowych posłowie zdecydowali o zwiększeniu budżetu norweskiej agencji rozwoju biznesu Enova na zeroemisyjne ciężarówki o 285 mln koron (ok. 106 mln złotych). Kolejnym krokiem będzie zwiększenie do końca 2024 roku odsetka nowych samochodów ciężarowych o napędzie elektrycznym z 10 do 20 procent.
- Nie przegap: Ciężarówki Tesla Semi rozbawiły kierowców zawodowych. Nie nadają się do wożenia ciężkich towarów
Nie muszę chyba mówić, że sektor transportowy w przypadku ciężarówek w dużej mierze bazuje na silnikach diesla. Te cechują się naprawdę sporym zasięgiem, czego o ciężarówkach elektrycznych powiedzieć nie można. Dość rzec, że w 2022 roku ciężarówki z silnikami diesla stanowiły 80 procent sprzedaży nowych samochodów ciężarowych w Norwegii. Przypominam, że samochody elektryczne w 2023 roku stanowią w Norwegii z kolei aż 83 procent rynku.
Prawdopodobnie wcale nie będzie tak, że w Norwegii nastąpi boom na ciężarówki elektryczne. Zakaz sprzedaży ciężarówek spalinowych przyczyni się raczej do rozwoju pojazdów na biometan, który odegra kluczową rolę w rozwoju przyjaźniejszego dla środowiska podejścia do transportu ciężkiego.
Jak to w przypadku Norwegii, zapowiedziano już wdrożenie odpowiednich zachęt finansowych dla przedsiębiorstw pragnących sięgnąć po elektryczne ciężarówki. Obejmują one ulgi podatkowe, dotacje i pożyczki na preferencyjnych warunkach. Do 2025 roku ma powstać 19 nowych stacji ładowania dla ciężarówek elektrycznych z łącznie 108 punktami ładowania.
A może po prostu… Tiry na tory?
Źródło: Medium