W 2023 roku Grupa Volkswagen odnotowała spory wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych, ale już w listopadzie informowano o tym, że liczba zamówień spada. Boom na samochody elektryczne wydaje się przemijać wraz z kończącymi się dopłatami. Potwierdzają to nowe dane sprzedażowe Volkswagena za pierwszy kwartał tego roku. Liczba rejestracji nowych aut elektrycznych w Niemczech spadła o połowę w porównaniu do końca 2024 roku, co musiało znaleźć odzwierciedlenie w wynikach tego koncernu.
Sprzedaż samochód elektrycznych spada. Odczuwa to m.in. Volkswagen
Przedstawiciele firmy Volkswagen poinformowali, że sprzedaż samochodów elektrycznych tej marki w Europie spadła aż o 24 procent w porównaniu z analogicznym okresem w ubiegłym roku. Wydawać by się mogło entuzjastycznie nastawieni do elektryków Europejczycy idą na przekór trendom obowiązującym choćby w Chinach (wzrost o 8 procent), Ameryce Południowej (+14 procent) czy nawet Ameryce Północnej (+5 procent). Sprzedaż samochodów BEV (w pełni elektrycznych) od VW zmniejszyła się globalnie o 3 procent. Wzrosły dostawy aut z silnikami spalinowymi – o 4 procent.
O ile w IV kwartale 2024 roku sprzedaż samochodów elektrycznych stanowiła w Niemczech 25 procent wszystkich nowo sprzedanych aut, to w I kwartale 2024 roku było to tylko 12 procent. Entuzjazm konsumentów i firm spadł wraz z końcem dopłat. Niektórzy producenci obniżyli wprawdzie ceny aut, jednak zniżki nie były aż tak atrakcyjne.
Pośród największych wad samochodów elektrycznych nadal wymienia się brak odpowiedniej infrastruktury do ich ładowania. O ile w krajach takich jak Niemcy i Holandia nie jest to większy problem, to w znacznej części Europy konsumenci sytuację oceniają zgoła inaczej.
Najpopularniejsze elektryczne modele Grupy Volkswagen w pierwszym kwartale 2024 roku to:
- Volkswagen ID.4/ID.5 – 34 600
- Volkswagen ID.3 – 26 100
- Audi Q4 e-tron (w tym Sportback) – 22 800
- Skoda Enyaq (w tym Coupe) – 14 000
- Audi Q8 e-tron (w tym Sportback) – 9600
- Volkswagen ID. Buzz (w tym Cargo) – 7000
- CUPRA Born – 6900
Przyszłość elektryków jest niepewna
Pomimo tego, że zakaz rejestracji nowych samochodów spalinowych w Unii Europejskiej w 2035 roku został przegłosowany, nie jest pewnym to, czy zostanie ostatecznie wprowadzony. W raporcie Światowego Forum Ekonomicznego czytamy, że analitycy Ernest Young uważają, iż udział samochodów elektrycznych w rynku utknie w martwym punkcie – o ile oczywiście nie nastąpi wielka rewolucja w zakresie szybkiej rozbudowy infrastruktury.
Jeszcze bardziej stanowczy w ocenie jest były prezes Toyoty. Akio Toyoda stwierdził, że samochody elektryczne nigdy nie zdominują rynku. Ich udział w rynku ma nie wzrosnąć powyżej 30 procent. Biorąc jednak pod uwagę to, że mówił o udziale globalnym oraz to, że w Afryce nie zanosi się raczej na rewolucję związaną z elektromobilnością, to lwia część elektryków może być sprzedawana w Chinach, Ameryce Północnej oraz Europie.
Źródło: mat. własny, VW