W sierpniu tego roku fani astronomii mogli oglądać Perseidy. Miesiąc wcześniej nasze oczy zadziwiał widok całkowitego zaćmienia księżyca. Listopad natomiast zaowocuje nam przylotem 2015 TB145 zwanej Kometą Śmierci.
W 2015 roku około 480 000 km od Ziemi pojawiła się asteroida nazywana potocznie Kometą Śmierci. Nie ze względu na zagrożenie dla Ziemi, a najzwyczajniej przez to, że wyglądem przypomina czaszkę. 11 listopada minie ona Ziemię w odległości około 40 milionów kilometrów od naszej planety.
Niestety jest to martwa kometa – w trakcie jednego ze zbliżeń do Słońca wygasła, tracąc swój charakterystyczny ogon. Ten fakt w połączeniu z jej wielkością – 600m – sprawia, że niestety nie zapewni nam ona żadnego widowiska.
Dead comet that will safely zip by Earth on Oct 31 looks eerie like a skull: https://t.co/8bq4UBrFO9 #HappyHalloween pic.twitter.com/gICZTSLcZr
— NASA (@NASA) 30 października 2015
Naukowcy przewidują, że Kometa Śmierci nie pojawi się w okolicy Ziemi przez następne 70 lat.
Źródło: SkyNews