Na pierwszy rzut oka zdjęcie, które znajdziecie w tym tekście może wyglądać, jak zwykła mapa gwiazd, jednak nie dajcie się zmylić. Każda kropka na tej fotografii przedstawia ogromną, supermasywną czarną dziurę – każda z nich znajduje się w innej galaktyce. Jak powszechnie wiadomo, przynajmniej jedna supermasywna czarna dziura znajduje się w sercu każdej z galaktyk.
Tego typu prawidłowość została potwierdzona przez astronomów już co najmniej kilkukrotnie.
25000 czarnych dziur na jednym zdjęciu
Grupa astronomów z Uniwersytetu w Leiden w Holandii wykorzystała emisje radiowe do mapowania wszystkich czarnych dziur, które można zobaczyć na wybranej części północnego nieba. 256 godzin obserwacji przełożyło się na powstanie mapy w postaci zdjęcia, które przedstawia niesamowitą wręcz ilość czarnych dziur. Praca astronomów zostanie opublikowana w czasopiśmie Astronomy & Astrophysics.
Kierownik badań Francesco de Gasperin nie ukrywa zadowolenia z postępów. Do wykonania mapy, naukowcy wykorzystali zupełnie nowe metody konwersji sygnałów radiowych, które pozwoliły lepiej przyjrzeć się niebu. W operacji pomogły superkomputery z nowymi algorytmami, które korygowały wpływ jonosfery Ziemi na obserwacje co mniej więcej cztery sekundy.
fot. LOFAR / LOL Survey – Phys.org
Mapa, na której znalazło się około 25 tysięcy supermasywnych czarnych dziur obejmuje zaledwie… 4 procent północnej połowy nieba. Astronomowie planują kontynuować swoją pracę do momentu, w którym nie uda im się sporządzić dokładnej mapy całej, północnej części nieboskłonu.
Oprócz supermasywnych czarnych dziur, mapa stworzona przez Francesco de Gasperina i jego zespół pozwala także na wgląd w skomplikowaną strukturę Wszechświata.
Jak widać na fotografii, każda malutka kropka na mapie odzwierciedla element o wielkości Księżyca. Po raz kolejny kosmos zaskoczył więc swoimi rozmiarami oraz potęgą znajdującą się często w niesamowitej odległości od naszej planety.
Źródło: Phys.org / fot. Neven Krcmarek – Unsplash