Uczeni z Uniwersytetu Stanforda przeprowadzili ciekawe badanie które pokazuje, że globalną popularność wideo opublikowanego w sieci można przewidzieć na podstawie obrazu tego, jak poszczególne części mózgu aktywują się u widza podczas pierwszych sekund oglądania go. Opracowana przez nich metoda, nazwana neuroprognozowaniem, okazała się w dokonywaniu przewidywań popularności filmów lepsza niż sami uczestnicy badania.
Lester C. Tong, M. Yavuz Acikalin, Alexander Genevsky, Baba Shiv oraz Brian Knutson, czyli naukowcy odpowiedzialni za omawiane badanie, wcześniej skupiali się na wykorzystywaniu technik obrazowania mózgu do przewidywania sprzedaży albumów muzycznych, powodzenia akcji prowadzonych w serwisach crowdfundingowych i innych aktywności związanych z wydawaniem pieniędzy. Na drodze swojej pracy zespół stworzył framework o nazwie AIM (skrót od „affect-integration-motivation” czyli „oddziaływanie, integracja, motywacja”), który przy użyciu miar neurologicznych pozwala przewidzieć zachowania związane z dokonywaniem wydatków.
W ramach swojego najnowszego badania uczeni chcieli sprawdzić, czy framework AIM byłby zdolny także do efektywnego prognozowania, jak wiele czasu ludzie będą poświęcać na różne czynności. Aby tego dokonać, zespół zaangażował do eksperymentu 36 uczestników, którzy mieli oglądać filmy podczas badania fMRI (funkcjonalnego rezonansu magnetycznego).
W sumie, badani obejrzeli po 32 filmy. Należy mieć jednak na uwadze fakt, że między czwartą a ósmą sekundą każdego wideo uczestnicy mogli dokonać wyboru, czy oglądać konkretny film dalej, czy też go zapauzować. Po rezonansach magnetycznych badani byli ankietowani – uczeni pytali ich między innymi o to, czy poszczególne filmy im się podobały oraz jakie wywoływały u nich emocje.
Co ciekawe, rezultaty badań pokazały, że to, czy dana osoba wyłączy film w trakcie oglądania, czy też nie, można przewidzieć na podstawie aktywności konkretnych regionów mózgu. Co więcej, okazało się, że na podstawie tej aktywności można też założyć, czy poszczególny film uzyska w przyszłości status popularnego, czy też nie.
Podczas gdy subiektywne opinie osób na temat tego, które z filmów staną się najpopularniejsze, w większości przypadków ostatecznie nie miały pokrycia z rzeczywistością, inaczej było w przypadku wyników neuroprognozowania. Badania pokazały, że zwiększona aktywność obszaru mózgu związanego z oczekiwaniem nagrody wskazywała na popularność filmu w przyszłości, a obszaru mózgu związanego z oczekiwaniem kary – na jej brak.
„Jeśli przeanalizujemy wybory i reakcje naszych badanych, te nie powiedzą nam o ogólnej reakcji online.”, powiedział Brian Knutson. „Tylko aktywność mózgu zdaje się prognozować popularność filmu w Internecie.”
Czy twórcy internetowych treści mogliby w jakiś sposób wykorzystać wnioski, które uczeni z Uniwersytetu Stanforda wyciągnęli ze swojego eksperymentu, sprawiając, że ich filmy będą lepiej wybijać się w sieci? Wygląda na to, że nie ale w przyszłości być może zostaną przeprowadzone kolejne, obszerniejsze badania, które to zmienią.
„Przyszłe badania mogą pozwolić także na rozłożenie na części pierwsze treści wideo i oznaczenie, jakie ich elementy mogą najbardziej wpływać na zaangażowanie widzów.”, uczeni podsumowują w swojej pracy naukowej, opublikowanej w czasopiśmie PNAS.
Źródło: PNAS