Epidemia COVID-19, koronawirusa pochodzącego z Wuhan w Chinach, rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie. Choroba dotknęła już ponad 81 tysięcy osób z przeróżnych krajów świata i wcale nie zdaje się uspokajać. Co gorsza, duże jej ognisko pojawiło się niedawno na północy Włoch, w miejscu, do którego wielu Polaków wyjeżdża w celu i wypoczynkowym, i zarobkowym. Na tej podstawie można wysnuć wniosek, że nasz kraj jest wysoce zagrożony atakiem wirusa. To zdanie podzielają internetowe algorytmy wykorzystywane między innymi przez WHO.
Internetowy monitoring
HealthMap, bo tak nazywa się system tworzony przez wspomniane algorytmy, jest projektem naukowców z Harvard Medical School w Bostonie, rozwijanym aż od 15 lat. Takie agencje i organizacje jak WHO czy CDC to między innymi na nim opierają swoje analizy dotyczące potencjalnych obszarów, w których można oczekiwać ataku chorób.
HealthMap to zautomatyzowany system, który nieustannie zbiera dane z przeróżnych źródeł, oferując ujednolicony i kompleksowy obraz obecnego globalnego stanu rozpowszechnienia poszczególnych chorób zakaźnych i ich wpływu na ludzi zwierząt. 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku algorytmy monitorują, organizują, filtrują, wizualizują i rozpowszechniają pochodzące z sieci informacje, ułatwiając wczesne wykrywanie globalnych zagrożeń zdrowia publicznego.
Źródła, z których system obecnie kolekcjonuje dane to między innymi komunikaty publikowane przez WHO i inne organizacje zajmujące się ochroną zdrowia, usługi pozwalające na donoszenie o odnotowanych przypadkach chorób, czasopisma medyczne, a także artykuły trafiające do Wiadomości Google i innych serwisów agregujących newsy. Twórcy algorytmów rozważają jednak sięgnięcie po dodatkowe źródła informacji, takie jak media społecznościowe, elektronika ubieralna, termometry z łącznością z Internetem czy inteligentne głośniki i wirtualni asystenci.
Rezultaty pracy algorytmów wizualizowane są w formie mapy. Na tej mapie można sprawdzić, w jakich miejscach na świecie obecnie występują poszczególne choroby, w tym COVID-19, a także, jakie regiony są tymi chorobami zagrożone.
Koronawirus w Polsce
Na mapie, która w HealthMap obrazuje zagrożenie ze strony koronowirusa, jednym z krajów zaznaczonych czerwoną kropką, świadczącą o występowaniu tego zagrożenia, jest Polska. Jak wiadomo, w naszym kraju pojawiły się już pierwsze podejrzenia o zarażenia koronawirusem. Wysoce prawdopodobne jest, że potwierdzenie przypadków choroby to tylko kwestia czasu. Jak już wspomniałam, duże ognisko COVID-19 pojawiło się na północy Włoch, gdzie Polacy często wyjeżdżają.
Zagrożenie ze strony COVID-19 przedstawione na mapie HealthMap | Źródło: HealthMap
Na rozkaz Ministra Zdrowia polskie lotniska wprowadziły specjalne środki ostrożności w związku z epidemią koronawirusa. Pasażerowie rejsów przylatujących z Włoch i z Chin wypełniają karty lokalizacyjne i jeszcze na pokładzie mierzona jest ich temperatura przy pomocy termometrów laserowych. W przypadku stwierdzenia podwyższonej temperatury z pasażerem przeprowadzany jest wywiad medyczny, a dalsze decyzje będą podejmowane wspólnie z granicznym inspektorem sanitarnym. Czy to pozwoli na powstrzymaniu dotarcia epidemii do Polski? Zdaniem ekspertów nie. Po pierwsze dlatego, że istnieje tylko jeden sposób na to, aby z niemal stuprocentową pewnością móc stwierdzić, czy dana osoba jest zakażona koronawirusem, czy też nie. Ten sposób to badanie laboratoryjne wykonywane na podstawie próbki krwi, który jest niemożliwy do zastosowania na lotniskach na szeroką skalę. Po drugie dlatego, że lot samolotem to niejedyny sposób podróży z Włoch i innych krajów do Polski.
Test na koronawirusa za 500 złotych?
Niektóre szpitale w Polsce umożliwiają już prowadzenie testów na obecność koronawirusa. Problem w tym, że na przykład w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie, zgodnie z opublikowanym cennikiem (i wygląda na to że już ze strony szpitala usuniętym), takie badanie kosztuje 500 złotych. Nie ma wątpliwości, że część osób, które zauważy u siebie potencjalne objawy choroby, z tego powodu po prostu zrezygnuje z badania. Minister zdrowia uspokaja, że testy są bezpłatne dla osób, które rzeczywiście wykazują objawy zarażenia, jednakże póki co dyrektor szpitala się do tego stwierdzenia nie odniósł.
Zarządzenie Dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie z ceną badania na obecność SARS-CoV-2 metodą PCR | Źródło: Wykop.pl
Możliwe, że koronawirus już dotarł do Polski, jednakże po prostu nie udało się go jeszcze wykryć. Mam nadzieję, że tak nie jest. Biorąc pod uwagę stan polskiej służby zdrowia wątpię, by ta była przygotowana na epidemię.
Jeżeli w ciągu kilku ostatnich tygodni byłeś za granicą bądź podejrzewasz, że miałeś kontakt z osobą zarażoną koronawirusem, a także zauważyłeś u siebie takie objawy, jak gorączka, kaszel, duszność i problemy z oddychaniem, skontaktuj się telefonicznie z sanepidem. Takie zalecenia wystosowało Ministerstwo Zdrowia.
Jeśli masz poniższe objawy, skontaktuj się telefonicznie z Sanepidem:
Gorączka
Kaszel
Duszność
Problemy z oddychaniem
Więcej https://t.co/WsmXQL0ko7#Profilaktyka #Koronawirus pic.twitter.com/2M76NB1c84— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) February 25, 2020
Źródło: HealthMap