W Londynie odbyła się operacja usuwania guza mózgu, w trakcie której pacjentka nie tylko była w pełni świadoma, ale także… grała na skrzypcach. Lekarze postanowili wybudzić z narkozy Dagmę Turner mniej więcej w połowie przeprowadzanego zabiegu, już po otworzeniu czaszki. Zastanawiacie się zapewne dlaczego tak się stało i skąd wziął się pomysł na granie na instrumencie muzycznym. Neurochirurg Keyoumars Ashkan ze szpitala King’s College daje prostą odpowiedź na to pytanie. Medycy chcieli w czasie rzeczywistym obserwować czy ich działania mają jakikolwiek wpływ na część mózgu odpowiedzialną za ruch i jego koordynację.
„Wiedzieliśmy, jak ważne są skrzypce dla Dagmar, dlatego bardzo ważne było zachowanie wszystkich funkcji w delikatnych obszarach jej mózgu, które pozwalają jej grać”, mówił Ashkan w wypowiedzi dla prasy. Dagma Turner dodała: „Skrzypce to moja pasja – gram od kiedy miałam 10 lat. Myśl o utracie zdolności do wykonywania tej czynności była dla mnie bolesna, ale będący pianistą prof. Ashkan doskonale rozumiał moje obawy.”
Zabieg zakończył się sukcesem, a lekarzom udało się usunąć ponad 90% guza zachowując pełnię władzy pacjentki nad jej lewą ręką. W 2016 roku przeprowadzono podobny zabieg u nauczyciela muzyki, który w jego trakcie grał na saksofonie.
Źródło: NPR.org