Astronomowie mają dość Starlinka. Łączą siły w walce z megakonstelacjami

Anna BorzęckaSkomentuj
Astronomowie mają dość Starlinka. Łączą siły w walce z megakonstelacjami
Liczba aktywnych satelitów widocznych na nocnym niebie od 2019 roku wzrosła ponad dwukrotnie – z około 2200 do 5000. Stało się tak głównie za sprawą firmy SpaceX realizującej projekt Starlink, którego celem jest zapewnienie dostępu do Internetu w każdym miejscu na świecie za pośrednictwem „,megakonstelacji” satelitów.

Niestety, tysiące satelitów potrzebnych do utworzenia wspomnianej megakonstelacji nie pozostaną bez wpływu na obserwacje prowadzone przez astronomów, co sami astronomowie zauważają już od dłuższego czasu. W związku z w ubiegłym roku Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) ogłosiła utworzenie zupełnie nowego centrum, które ma zjednoczyć astronomów w walce przeciwko megakonstelacjom – Centrum Ochrony Ciemnego i Cichego Nieba przez Zakłóceniami Konstelacji Satelitarnych (ang. Centre for the Protection of the Dark and Quiet Sky from Satellite Constellation Interference). Teraz wybrano dwie siedziby dla centrum – NOIRLab, czyli należące do NSF centrum naziemnych obserwacji kosmicznych, a także Obserwatoirum SKA (SKAO).

Astronomowie kontra satelity zanieczyszczające niebo

„Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) jest głęboko zaniepokojona rosnącą liczbą wystrzeliwanych i planowanych konstelacji satelitów, głównie na niskich orbitach okołoziemskich. IAU przyjmuje zasadę ciemnego i cichego nieba, nie tylko jako element niezbędny do lepszego zrozumienia Wszechświata, którego jesteśmy częścią, ale także dla dziedzictwa kulturowego całej ludzkości i ochrony dzikich zwierząt prowadzących nocny tryb życia.”, czytamy w oświadczeniu IAU.

IAU pragnie, aby utworzone przez nią Centrum stało się wiodącym głosem w sprawach astronomicznych, które dotyczą ochrony ciemnego i cichego nieba przed konstelacjami satelitów. Chce też ona, aby to działało jako źródło informacji i zasobów, do którego każda grupa interesariuszy będzie mogła wnieść swój wkład i z którego będzie mogła czerpać w celu wsparcia własnych działań.

Zadaniem Centrum Ochrony Ciemnego i Cichego Nieba przez Zakłóceniami Konstelacji Satelitarnych jest koordynacja wysiłków w ramach walki z konstelacjami satelitów i jednoczenie głosów globalnej społeczności astronomów. Centrum gromadzi wszystkich astronomów, operatorów satelitów, ustawodawców, którzy pragną brać udział w realizacji jego celów.

starlink-smuga

Smuga pozostawiona przez satelitę Starlink na zdjęciu Galaktyki Andromedy wykonanym w ramach przeglądu ZTF 19 maja 2021 roku. | Źródło: Caltech Optical Observatories/IPAC

Sprawa, w której nie ma czasu do stracenia

Cóż, Centrum założone przez IAU ma przed sobą mnóstwo pracy. Jego przedstawiciele chcieliby, aby opracowało ono sposoby na usuwanie satelitów pokroju Starlink z astronomicznych zdjęć, a także zasugerowało modyfikacje, które należy w przypadku przyszłych satelitów wprowadzić, aby ograniczyć sprawiane przez nie problemy. Instytucja ta musi się w realizacji tych działań spieszyć, albowiem konstelacja Starlink tylko się powiększa, a w planach są i inne megakonstelacje – swoją zapowiedział chociażby Amazon.

Czy Elon Musk ma się czego obawiać? Na pewno nie w wielkim stopniu. Jasne, astronomowie z pewnością będą zabiegać o uniemożliwienie realizacji dalszych etapów projektu Starlink oraz innych podobnych projektów, ale wątpliwe jest, aby starania tego typu miały być szczególnie skuteczne. Dlatego też badacze będą musieli nauczyć się, jak żyć z problemem megakonstelacji satelitów.

„Nie chodzi o to, aby prowadzić wojnę ‘satelity kontra astronomia’, ale raczej o to, jak porozumieć się w sprawie różnych potrzeb, interesów i wartości, które łączą się z przestrzenią kosmiczną, także tych mniej istotnych.”, powiedziała w wywiadzie dla Gizmodo Jessica West, starsza badaczka ds. bezpieczeństwa Projektu Ploughshares. „To wymaga otwartego dialogu oraz skoordynowanych i zbiorowych działań.”

Jedno jest pewne, jeżeli firmy pokroju SpaceX pozostawiono by w tworzeniu megakonstelacji satelitów samym sobie, nie wynikłoby z tego nic dobrego. Nocne niebo stałoby się niesamowicie zanieczyszczone, a problem kosmicznych odpadów zdecydowanie by się powiększył. Ważne jest zatem, aby astronomowie dopięli swego i sprawili, by takie konstelacje budowano w sposób przemyślany. W innym wypadku za jakiś czas na niebie będziemy mogli dostrzec więcej obiektów stworzonych przez człowieka niż gwiazd.

Źródło: Gizmodo, fot. tyt. Canva

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.