Astronomowie z wyjątkową precyzją zmierzyli odległość do najstarszej znanej galaktyki

Maksym SłomskiSkomentuj
Astronomowie z wyjątkową precyzją zmierzyli odległość do najstarszej znanej galaktyki
Obserwując kosmos, dosłownie spoglądamy w przeszłość. Dlatego, że prędkość światła jest stała, podziwiany przez nas obiekt zlokalizowany 100 lat świetlnych stąd widzimy w stanie, w jakim był dokładnie sto lat temu. Zatem, wypatrując struktur położonych miliardy lat świetlnych dalej, dowiadujemy się, jak Wszechświat wyglądał, gdy jeszcze raczkował.

Teraz, międzynarodowy zespół astronomów zdołał dokładniej niż kiedykolwiek zmierzyć dystans dzielący nas od najstarszej i najodleglejszej znanej nam galaktyki. Tę galaktykę, GN-z11, w pewnym sensie dzieli od nas 13,4 miliarda lat świetlnych, zatem widzimy ją taką, jaką była 420 milionów lat świetlnych po Wielkim Wybuchu. Wówczas wiek Wszechświata stanowił zaledwie 3% jego dzisiejszego wieku.

Przesunięcie ku czerwieni

GN-z11 znajduje się dokładnie na krawędzi obserwowalnego Wszechświata. Dlaczego w odniesieniu do jej odległości od Ziemi użyłam wyrażenia „w pewnym sensie”? To dlatego, że rzeczywisty dzielący nas od niej dystans wynosi blisko… 32 miliardy lat świetlnych, a tylko podziwiamy ją w stanie, w jakim była, 13,4 miliarda lat temu. Jak to możliwe? W jaki sposób możemy widzieć, coś znajdujące się 32 miliardy lat świetlnych stąd, skoro Wszechświat ma 13,8 miliarda lat?

To proste. Wraz z upływem czasu Wszechświat nieustannie się rozszerza i robi to z coraz większą prędkością. W rezultacie wydłużają się fale promieniowania pochodzące z odległych galaktyk, w związku z czym ma miejsce tak zwane przesunięcie ku czerwieni. W skrócie oznacza to, że długość tych fal staje się bliższa długości fal z zakresu światła czerwonego i podczerwonego.

Galaktyka w ultrafiolecie

Przesunięcie ku czerwieni działa niczym mnożnik dystansu i w astrofizycznych równaniach kryje się pod znakiem z. W ramach najnowszych badań uczeni zmierzyli przesunięcie ku czerwieni światła pochodzącego z GN-z11 z dokładnością większą niż kiedykolwiek. Udało się to dzięki zbadaniu światła ultrafioletowego emitowanego przez galaktykę, a dokładniej mówiąc zbadaniu rozciągnięcia jego poszczególnych chemicznych sygnatur, zwanych liniami emisyjnymi.

galaktyka-dystans

GN-z11, najodleglejsza i najstarsza znana galaktyka. Wizja artysty. | Źródło: Pablo Carlos Budassi [CC BY-SA 4.0]

„Przyjrzeliśmy się w szczególności promieniowaniu ultrafioletowemu, ponieważ jest to taki obszar widma promieniowania elektromagnetycznego, w którym spodziewaliśmy się znaleźć sygnatury chemiczne przesunięte ku czerwieni.”, powiedział Nobunari Kashikawa, jeden z autorów najnowszej pracy naukowej poświęconej GN-z11. „Kosmiczny Teleskop Hubble’a wielokrotnie wykrył w widmie GN-z11 takie sygnatury. Niemniej, nawet Kosmiczny Teleskop Hubble’a nie jest w stanie rozróżnić ultrafioletowych linii emisyjnych w takim stopniu, jakiego potrzebowaliśmy. Dlatego skorzystaliśmy z nowocześniejszego spektrografu naziemnego – instrumentu służącego do pomiaru linii emisyjnych – o nazwie MOSFIRE, który stanowi cześć teleskopu Keck I na Hawajach.”

Korzystając z urządzenia MOSFIRE, międzynarodowy zespół astronomów zdołał zmierzyć przesunięcie ku czerwieni światła pochodzącego z GN-z11 z dokładnością 100 razy większą niż dotychczas. W rezultacie odkryto, że jego wartość z wynosi nie 11,09 jak wcześniej myślano a 10,957. To z kolei potwierdziło, że GN-z11 jest najodleglejszą i najstarszą galaktyką ze wszystkich dotychczas zaobserwowanych i leży na samej krawędzi obserwowalnego Wszechświata.

Źródło: Nature Astronomy, fot. tyt. Pixabay/Free-Photos

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.