Istnieje również grupa osób apelująca do miliardera o zaprzestania udzielania wypowiedzi na temat kwestii „o których powinni wypowiadać się wyłącznie epidemiolodzy”. Bill Gates nie zważa na te głosy i kolejną swoją przemową budzi trwogę i frustrację w środowisku antyszczepionkowców. Wizjoner prognozuje, że w ciągu 18 miesięcy rozpoczną się masowe szczepienia przeciwko chorobie COVID-19. Przemyśleniem tym podzielił się ze światem za pośrednictwem swojego oficjalnego bloga.
Gates uważa, że ludzkość zignorowała apele pochodzące ze świata nauki, wzywające do poczynienia przygotowań do epidemii, która może zdziesiątkować ludzkość. Jego zdaniem ludzkość wciąż nie rozwiązała wielu niewiadomych związanych z koronawirusem SARS-CoV-2 i powinna zjednoczyć się w walce ze wspólnym wrogiem. Wciąż nie wiemy czy choroba jest sezonowa, czy zależy od pogody oraz choćby tego, czy osoby przechodzące chorobę bezobjawowo mogą faktycznie zarażać innych. Ba, nie wiemy nawet czy osoby wyleczone z koronawirusa wciąż nie stanowią potencjalnego zagrożenia dla otoczenia.
Koronawirus niczym II Wojna Światowa
Pandemia porównywana jest na blogu Gatesa do II Wojny Światowej, która przyczyniła się do rozwoju wielu technologii, z których ludzkość korzysta po dziś dzień. Analogicznie ma wyglądać sytuacja z rozwojem wiedzy w erze koronawirusa – miliarder uważa, że nastąpi boom innowacji m.in. w kategoriach szczepień oraz śledzenia rozprzestrzeniania się chorób.
Z wpisu dowiadujemy się, że szczepienia wielkoskalowe mają pojawić się najpewniej w ciągu 18 miesięcy, choć może to być okres o kilka miesięcy krótszy lub dłuższy – Gates wtóruje tutaj amerykańskim naukowcom. Niestety, szczepionka przygotowywana będzie naprędce w stosunku do innych szczepionek, które na ogół przygotowuje się na przestrzeni ok. 5 lat. Rodzi to oczywiste wątpliwości związane z bezpieczeństwem osób szczepionych.
Polski minister zdrowia Łukasz Szumowski sugerował wcześniej w rozmowie z WP.pl, że szczepienia po wynalezieniu szczepionki mającej chronić przed COVID-19 powinny być obowiązkowe. To z kolei wywołuje całkiem zasadne obawy o idące za tym ryzyko. Nikt nie chciałby przecież, aby szczepionka okazała się groźniejsza od samej choroby, która w największej mierze przyczynia się do śmierci osób powyżej 60 roku życia.
Źródło: Bill Gates