Chociaż chiński koronawirus szaleje w Chinach i kolejnych państwach świata dopiero od grudnia, ten znany jest już pod wieloma nazwami – jako koronawirus z Wuhan, 2019-nCoV czy SARS-CoV-2. Teraz wirus otrzymał jednak w końcu swoją oficjalną nazwę, a to za sprawą decyzji WHO. Ta nazwa to Covid-19.
Oficjalna nazwa koronawirusa została zaprojektowana tak, aby nie piętnowała w jakikolwiek sposób żadnych ludzi, miejsc czy zwierząt. Składa się ona z czterech części. Człony „co” i „vi” odpowiadają słowu koronawirus, „d” oznacza chorobę (ang. disease), a „19” wskazuje na rok, w którym wirus pojawił się na świecie.
Nazwę dla nowego wirusa dobrano bardzo ostrożnie ze względu na kontrowersje związane z nazwami poprzednich „nowych” wirusów i chorób, a w szczególności MERS (Middle East Respiratory Syndrome, czyli Bliskowschodni Zespół Niewydolności Oddechowej). Zasugerowano wówczas, że geograficzne nazewnictwo nowych wirusów może prowadzić do stygmatyzacji i uprzedzeń.
„Zwierzęcej” nazwy koronawirusa nie przyjęto chociażby ze względu na przykład tak zwanej „świńskiej grypy”. Takie miano spowodowało duże straty dla branży mięsnej. W czasie panowania wirusa Egipt niesławnie dokonał uboju setek tysięcy świń, by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa – mimo że ten wówczas jeszcze nawet nie pojawił się w kraju.
Aby nie popełnić ponownie dotychczasowych błędów Światowa Organizacja Zdrowia w 2015 roku przedstawiła nowe wytyczne dotyczące nazywania chorób i wirusów. W przyszłości na wzór koronawirusa Covid-19 WHO zamierza nazywać kolejne nowe wirusy.
Stan epidemii
Jak pokazuje interaktywna mapa, o której pisaliśmy wcześniej, koronawirus Covid-19 występuje już w kilkudziesięciu państwach świata. Dotychczas zaraziły się nim 45 204 osoby, z czego 44 685 przypadków miało miejsce w kontynentalnych Chinach. Z powodu choroby zmarło już 1116 osób. W sumie zarejestrowano zaś 4985 przypadków wyzdrowień.
Źródło: WHO