Polak poleci w kosmos
Minister rozwoju Waldemar Buda powiedział w rozmowie z Interią, że możemy spodziewać się dobrych informacji co do Sławosza Uznańskiego. Według nieoficjalnych informacji przekazywanych przez serwis źródłowy Uznański ma rozpocząć treningi z początkiem września tego roku. Ich zwieńczeniem będzie lot w kosmos.
Wybór Polaka miał być możliwy za sprawą zwiększenia nakładów finansowych Polski na działalność ESA. W najbliższych latach Polska ma przeznaczyć na ten cel 360 mln euro, czyli grubo powyżej 1,4 mld złotych. Transza za pierwszy rok ma opiewać na 70 mln euro.
„Będziemy mieli swojego astronautę uczestniczącego w globalnym projekcie. Weszliśmy w kooperację, podpisaliśmy list intencyjny na trzy lata i przekazaliśmy pieniądze. To kapitał zwrotny dla Polski. Zarówno ESA jak i wszystkie europejskie agencje kosmiczne się rozwijają. Bawaria walczyła z nami, żeby wybrać Niemca, ale udało nam się ze Sławoszem Uznańskim” – miał mówić jeden z urzędników z Ministerstwa Rozwoju. Polska miała wyprzedzić Niemców o włos, w ostatniej chwili.
Czy Polska powinna inwestować tak gigantyczne pieniądze w ESA przy obecnej sytuacji gospodarczej kraju? Politycy wierzą, że to się opłaci. Polityk PiS Waldemar Buda uważa, że w polski rynek zostanie wpompowany ponad miliard złotych. W jaki sposób? Dzięki pracy polskich firm przy technologiach kosmicznych.
„Możemy spodziewać się bardzo dobrych informacji. Zarówno, jeśli chodzi o uczestnictwo Polski w Europejskiej Agencji Kosmicznej, jak i w lotach kosmicznych, przy udziale NASA, z Polakiem na pokładzie” – mówił.
Wciąż czekamy na oficjalne potwierdzenie doniesień przez ESA.
Źródło: Interia